przyznam,że uwielbiam testować wszelkiego rodzaju maski do twarzy,lubię te z Ziaji,czy z Yves Rocher,ale ciągle próbuję czegoś nowego.Ostatnio wpadły w moje ręce,po raz pierwszy maseczki Dermaglin z glinką zieloną.
Maseczka świetnie oczyszcza i zwęża pory,wygładza cerę,miałam na twarzy delikatne przebarwienia,po jej użyciu myślę,że są nieco mniej widoczne.Moja cera bardzo dobrze toleruje glinki,a w połączeniu z resztą składników (m.in miód,olejek różany,jedwab) tworzy spójną całość,która bardzo dobrze służy mojej cerze.Twarz jest zmatowiona tam gdzie trzeba (strefa "T"),natomiast policzki są nawilżone.Maska ma gęstą,zieloną konsystencję,po około 15-20 minutach zastyga na twarzy i czuć delikatne mrowienie.Jak to z glinkami bywa,niestety dosyć ciężko się zmywa,ale zważając na rezultaty i działanie,myślę,że warto.Jedna saszetka wystarczyła mi na dwie aplikacje.Kosztuje około 5 zł i można ją dostać m.in w Rossmanie,czy Naturze.
Znacie tą maseczkę? a może inne produkty Dermaglin?
Do następnego!
Kasia
az wstyd ja jeszcze dermaglinów nie miałam
OdpowiedzUsuńNie miałam jej :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ta z zieloną glinką by się u mnie sprawdziła, bo sama zielona glonka świetnie sobie radzi :)
OdpowiedzUsuńMiałam chyba jedną maseczkę z tej serii, była całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńGlinki lubię, dobrze robią mojej cerze, ale akurat po te nie sięgam bo są dla mnie za duże i zanim użyję po raz drugi cała jest zaschnięta i nadaje się tylko do kosza.
OdpowiedzUsuńlubię glinki, tej maseczki jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńNa mnie nie zrobiły dobrego wrażenia.
OdpowiedzUsuńU mnie zielona glinka bardzo dobrze się sprawdza. Nawet pani dermatolog mi polecała tego typu maseczki, więc coś w tym musi być.
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze
OdpowiedzUsuńmialam i całkiem miło je wspomninam
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym ją, bo już sporo o niej czytałam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki z glinką, tej jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuń