poniedziałek, 31 grudnia 2012

Mięta z posypką

Hej Kochani! Jak Wasze przygotowania do Sylwestra? U mnie już prawie wszystko dopięte na ostatni guzik.Długo zastanawiałam się na jaki kolor pomalować paznokcie i padło na miętę z dodatkiem kolorowej "posypki"...

 (lakier miętowy,Gosh,posypka,primark)

A z racji tego,że jest to ostatni post w tym roku,chciałam Wam życzyć udanego Sylwestra,spędzonego w gronie najbliższych,oraz żeby rok 2013 przyniósl Wam same radosne chwile,żeby Wasze najskrytsze marzenia choć w małym stopniu się spełniły,żeby w Waszym sercu nigdy nie zagościł smutek i samotność...
Całuję,Kasia

sobota, 29 grudnia 2012

changes

Hej! Jak minęły Wam Święta? Mi bardzo dobrze,Wigilię spedziłam u dziadków,Boże Narodzenie z rodziną mojego chłopaka.Jednak to,co dobre szybko się kończy niestety.Przed nami jeszcze sylwester,nowy rok...w moim przypadku nowy rok,będzie okresem wielkich zmian,a w zasadzie przygotowaniem do najważniejszego dnia w moim życiu-do mojego ślubu,chociaż data przypada dopiero na 2014 rok,to i tak czeka nas mnóstwo załatwień w tym roku,ponieważ chcemy załatwić większość przed naszym powrotem do Holandii ...jestem bardzo podekscytowana,chcę,żeby to rzeczywiście był najpiękniejszy dzień w naszym życiu,żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik...<3
Wczoraj byłam na malych zakupach,jednak większość kupiłam dla mojego D,a dla siebie jedynie kilka drobiazgów.Jednym z nich jest maska do wlosow z L'biotica z keratyną i jedwabiem.Miałam kiedyś inną wersję tej maski(chyba do włosow zniszczonych) i byłam bardzo zadowolona,zobaczymy jak ta się sprawdzi.


Co sądzicie o tej masce? Używałyście?

K.

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt!:)

Kochani,chcę Wam życzyć cudownych Świąt,spędzonych w gronie najbliższych,dużo zdrowia,pomyślności,wytrwałości oraz miłości...

niedziela, 23 grudnia 2012

Święta tuż tuż...

W moim domu,już prawie wszystko gotowe,coraz bardziej czuć świąteczną,rodzinną atmosferę...w salonie stoi już choinka,po całym domu roznosi się cudowny zapach świątecznych przysmaków. Mam wrażenie,że z wiekiem jeszcze bardziej i intensywniej to odczuwam...Magia <3



A jak Wasze przygotowania do Świąt?:)
Caluję.K.

sobota, 22 grudnia 2012

...

Witajcie Kochani:) Wiem,nie było mnie strasznie długo,co było spowodowane głównie pracą,ale także brakiem weny...Obecnie wróciłam na dłuższy urlop do Polski,odpoczywam,przygotowuję się do Świąt itp,itd...:) Myślę,że teraz posty będą pojawiać się regularnie,co kilka dni.Mam Wam do pokazania/recenzji wiele,wiele rzeczy z kosmetyków i nie tylko.Proszę tylko o trochę cierpliwości:))

( zdjęcie,google.pl)


Pozdrawiam!

niedziela, 4 listopada 2012

Ukochane Trio

Dzisiaj moi 3 ulubieńcy,którzy towarzyszą mi już od dłuższego czasu  i na pewno wrócę do nich jeszcze nie raz.
A mowa o:


Może zacznę od tego,że mam skórę mieszaną...


                                                                     * Estee Lauder,Double Wear
                                                                                 30ml/ok.160zł

Od producenta:

Długotrwały podkład, przez 15 godzin zapewnia świeży i naturalny wygląd, bez względu na pogodę i twoją aktywność. Nie zmienia koloru, nie zostawia smug i śladów na ubraniu. Teraz gładka cera, którą widzisz rano, pozostaje z tobą przez cały dzień.
Podkład zapewnia średnie krycie (lub wyższe w zależności od ilości nakładanych warstw) i naturalne, półmatowe wykończenie.
Beztłuszczowy, niekomedogenny, bezzapachowy, testowany dermatologicznie.

Moja opinia:

Podkład w którym zakochałam się od pierwszego użycia.Dopasowuje się do koloru skóry,nie tworzy efektu maski,kryje wszystkie niedoskonałości,utrzymuje się na buzi przez cały dzień,bez poprawek,świetnie matuje,nie zapycha porów,mega wydajny...jak dla mnie idealny na zimę.

Minusy:

- brak pompki,
- cena

Ocena:

9,5/10


                                                                                           * Clinique,Even Better:
                                                                            30ml/ok.140zł

Od producenta:

Najnowszy podkład marki Clinique, o działaniu silnie korygującym. Zapewnia perfekcyjne krycie niedoskonałości - wyrównuje odcień cery, kryje przebarwienia spowodowane starzeniem się skóry. Producent zapewnia, że efekt udoskonalenia kolorytu skóry i poprawy jej wyglądu jest trwały, przy dłuższym używaniu podkładu. Dostępny w 12 odcieniach.

Moja opinia:

Nie tworzy efektu maski,skóra po jego użyciu jest gładka,promienna,delikatna w dotyku,bardzo wydajny,niewielką ilością produktu pokryjemy całą twarz,dobrze wyrównuje koloryt skóry nawet przy nałożeniu cieniutkiej warstwy,nie zapycha porów.Krycie jest raczej średnie,jak dla mnie jest to idealny podkład na lato...

Minusy:

-Po kilku godzinach (zwłaszcza w lecie) trzeba go utrwalić pudrem

Ocena:

9/10

                                                                                      *Lancome,Tient Miracle
                                                                             30 ml/ok.180 zł

Od producenta:

Podkład Teint Miracle - kreator naturalnego światła - efekt naturalnej, perfekcyjnej cery. Technologia AURA-INSIDE dla odtworzenia i zintensyfikowania naturalnej świetlistości. Naukowcy marki Lancome zdefiniowali istotę naturalnego światła, które sprawia,że każda cera emanuje zdrowym blaskiem. 10 razy mniejpudrowych substancji wypełniających ( niż klasyczny podkład Lancome) wysoka koncentracja wody. Skóra staje się ujednolicona i wygładzona. Efekt nawilżenia 18h, 12-godzinny efekt makijażu ( samoocena 112 kobiet).
Przeznaczony dla każdego rodzaju skóry, nawet wrażliwej. Nietłusty. Nie powoduje powstawania zaskórników. SPF 15. Stworzenie tego podkładu zajęło ekspertom Lancome podobno 10 lat.Zgłoszone 7 patentów międzynarodowych

Moja opinia:

Odcień podkładu idealnie stapia się z kolorem mojej skóry,świetnie kryje niedoskonałości,lekka,płynna konsystencja,która łatwo się rozprowadza,ślicznie pachnie,ładnie rozświetla,wygładza...

Minusy:

- cena

Ocena:

9,5/10


A Wy znacie te podkłay?lubicie?jakie Wy polecacie?

K.

piątek, 2 listopada 2012

Ulubieńcy Października

Jak ten czas szybko leci...mamy już listopad!Jeszcze trochę i Święta Bożego Narodzenia w sumie bardzo się cieszę,bo w końcu zobaczę moją całą rodzinkę;))
Dzisiaj po raz pierwszy na moim blogu ulubieńcy miesiąca:) Zapraszam! :)



                                                Maseczka algowa z papają,Organique

Jeżeli ktoś ma skórę skłonną do wyprysków,to zdecydowanie polecam.Miałam kiedyś tę samą maseczkę,tylko z glinką i również mnie zachwyciła.Używam jej raz w tygodniu i stan mojej skóry diametralnie się poprawił,wiadomo raz,czy dwa razy w miesiącu wyskoczy jakaś "niespodzianka",ale na tym się kończy! Jak dla mnie bardzo wydajna,całe opakowanie wystarcza mi minimum na miesiąc(na opakowaniu pisze,że do wykonania zabiegu trzeba użyć połowę opakowania,jednak ja się kompletnie z tym nie zgadzam).Minusem może być "pozbycie" się jej z twarzy,trzeba się trochę postarać,żeby ją dokładnie usunąć,zapach myślę,że też nie każdemu przypadnie do gustu,mi osobiście nie przeszkadza...
                                                                         30g/ok. 20zł                                                            



                                                  Balsam do ciała,L'oreal Nutri Soft 24h

Chyba najlepszy balsam do ciała jaki kiedykolwiek miałam,te z The Body Shopa jak dla mnie są o wiele gorsze.Skóra naprawdę jest nawilżona przez bardzo długi czas,balsam nie jest lepki,szybko się wchłania,pięknie pachnie,ma dosyć rzadką konsystencję,przez co jest wydajny.Na pewno jeszcze do niego wrócę nie raz!
                                                                               250ml/ ok. 5 euro


                                               Olejek do włosów,Kerastase Elixir Ultime

Wcześniej używałam biosilka,ale uważam,że poza zapachem nic nie robił z moimi włosami.Tego stosuję na wilgotne włosy(od połowy głowy),świetnie nawilża,włosy się po nim pięknie błyszczą,zapach jest bardzo luksusowy i utrzymuje się bardzo długo,mega wydajny.Minusem na pewno jest cena,ale uważam,że jest jej wart.
                                                                               125ml/ ok. 30 euro


Płyn micelarny,Bioderma Sensibo H2O

Chyba nie muszę wiele pisać o tym produkcie,bo większość z Was na pewno go zna.Ja muszę przyznać,że jest to moja pierwsza buteleczka,ale nie ostatnia.Zawsze z płynami micelarnymi,czy ogólnie z produktami do demakijażu miałam ten problem,że moje oczy piekły,łzawiły,z tym jest całkiem inaczej,niewielką ilością zmyjemy cały makijaż(nawet wodoodporny!) bez żadnych podrażnień oczu,czy skóry.Zdecydowanie mój ulubieniec,myslę,że nie tylko tego miesiąca:)

250ml/ ok. 40zł (jednak często można go znależć w promocji)


Krem BB,Garnier Miracle Skin Perfector

Muszę przyznać,że trochę scepytcznie podchodziłam do tego produktu,ponieważ słyszałam różne opinie na jego temat,jednak zakochałam się w nim od pierwszego użycia!Ładnie wyrównuje koloryt naszej skóry,delikatnie ją matowi,na mojej buzi utrzymuje się cały dzień,baaaardzo wydajny,niewielka ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy i do tego jest nie drogi!

50ml/ ok 20zł


Korektor,Rimmel Anti-Fatigue Concealer

Kupiłam go już jakiś czas temu w promocji,tutaj w Holandii.Ładnie maskuje niewielkie niedoskonalości,lekkie cienie i przede wszystkim nie wysusza skóry pod oczami,czego nie nawidzę w korektorach.Posiada fajny aplikator,dzięki czemu aplikacja jest prosta,wydajny.

5ml/ok 5 euro


                                                          Woda toaletowa,Davidoff Cool Water

Nuty zapachowe

Nuty głowy: ozon, cytrusy, ananas, czarna porzeczka, melon miodowy, kwiat lotosu, lilia wodna.
Nuty serca: róża majowa, jaśmin, konwalia.
Baza: irys, wetyweria, drewno sandałowe, śliwa, brzoskwinia, morwa.

Opis

Davidoff Cool Water Woman jest zapachem charakterystycznym i wyrazistym. Chłodny błękit flakonu kryje orzeźwiające połączenie morskiej świeżości ze słodkim aromatem owoców.Davidoff Cool Water Woman jest beztroski i lekki jak powiew letniej bryzy. Na dzień.

Według mnie świeży zapach z nutką zmysłowości.Długo się utrzymuje.

                                                                     100ml/ ok 30 euro


                                                        Puder prasowany,Revlon ColorStay

Utrzymuje się cały dzień na buzi,świetnie utrwala makijaż,bardzo dobrze matuje,kolor dopasowuje się do skóry,nie tworzy efektu maski.Jak dla mnie idealny.
                                                                 
                                                                       8,4g/ ok.15 euro
                                                                     

A Wy co myślicie o tych kosmetykach?Może któreś z nich było Waszymi ulubieńcami?

Życzę miłego dnia:)
Kasia

czwartek, 1 listopada 2012

Śniadanie idealne

Wiem,wiem,ostatnio rzadziej tu zaglądam,jednak jest to związane z przyczyn nie zależnych ode mnie,nadmiar pracy ostatnio mnie wykańcza,a do tego zawzięłam się w sobie i razem z moją Bernadetką zaczęłyśmy ćwiczyć.Wybrałyśmy Ewę Chodakowską,treningi są bardzo męczące,jednak mam nadzieję,że efekty już niedługo będzie widać.Dzisiaj mam dzień wolny,dlatego postanowiłam zjeść porządne,pelnowartościowe śniadanie.Postawiłam na musli z owocami (bananem,kiwi,pomarańczą i jogurtem naturalnym)


Pysznie i zdrowo,zdeydowanie polecam! :)

A jak wyglądało Wasze dzisiejsze śniadanie?

niedziela, 28 października 2012

niedzielna nuda(...)

Dzisiaj niedziela,nie przepadam za tym dniem tygodnia,bo wiadomo,że na następny dzień trzeba wracać do codziennych obowiązków.Dzisiaj za oknem wprawdzie nie pada śnieg,jak pewnie u większości z Was,ale na dworze jest zimno,czuć coraz mroźniejsze powietrze,dlatego zostaję dzisiaj w domu z pyszną kawą,ulubionymi lodami i jakimś dobrym filmem.

i moje dzisiejsze paznokcie...





a Wy jak spędzacie dzisiejszy dzień? :)

Pozdrawiam:)
K.

środa, 24 października 2012

Bobbi Brown perfekcyjny makijaż

Na rynku polskim czy zagranicznym jest wiele książek dotyczących makijażu,które przeglądalam pare razy.Bardzo lubię tego rodzaju lektury.
Jakiś czas temu kupiłam książkę "Bobbi Brown perfekcyjny makjiaż".Pamietam,że wiele osób polacało ją na YouTube jak i na blogach,dlatego również zapragnęłam ją mieć.



o książce:

Pierwsze co narzuca mi się na myśl to zdjęcia - duże,przejrzyste,kolorowe poprostu-perfekcyjne...a do tego książka jest napisana prostym,zrozumiałym tekstem,ważniejsze informacje są wytłuszczonym drukiem,a przydatne informacje(wskazówki) znajdują się w ramkach.

Spis treści:

*Rozdział I - podstawy

czyli sprzęt i wyposażenie(akcesoria do makijażu,ich konserwacja oraz utrzymanie)

-skóra

wszystko o pielęgnacji skóry,począwszy od sposobu odżywiania do stosowania odpowiednich kosmetyków

-twarz

jak przygotować twarz do makijażu,aplikacja korektoru,podkładu,pudru,bronzera,samoopalacza,różu

-usta

kolory i aplikacja

-oczy

jak nadać kształt brwiom,aplikacja cieni do powiek,eylinera

-10 kroków do doskonałego makjiażu

-makijaż specjalny

czyli np. ślubny,dla nastolatek,dla skóry dojrzałej

*Część II mistrzowski poziom

-sztuka makijażu

-wkroczenie do biznesu i biznesowa sztuka makijażu

wszystkie narzędzia,które powinien mieć każdy "profesjonalista",ich przechowywanie,organizowanie kuferka z kosmetykami

-makijaż dla zaawansowanych

makijaż fotograficzny,na planie filmowym,na pokazach mody

-legendy i nie zapomniane chwile makijażu

historia makijażu oraz sławni wizażyści

moja opinia

hmmm...chodzą pogłoski,że jest to książka zarówno dla profesjolalistów jak i dla amatorów,mam troszeczkę inne zdanie na ten temat,owszem są ładne zdjęcia wszystko jest dokładnie opisane,jednak myslę,że osoba która trochę "siedzi" w tej dziedzinie nie znajdzie tu nic nowego.Polecam tą książkę,jednak mam trochę mieszane uczucia na jej temat.Myślę,że jest to dobra lektura dla tych wszystkich którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem,dla tych wiedzących już trochę więcej niekoniecznie.













moja ocena: 5/10

czytałyście? co o niej sądzicie?

poniedziałek, 22 października 2012

Zakupy;primark,lush

Cześć Kochani:)
Nie było mnie tu kilka dni,za co Was bardzo przepraszam,ale mam ostatnio mały zawrót głowy w pracy...a jak wiadomo kobietę najbardziej uszczęśliwiają zakupy,dlatego wczoraj wybraliśmy się na małe zakupy do Rotterdamu.Chodziło mi głównie o primark,ale jak się potem okazało było tyle ludzi,że trudno było cokolwiek dobrze obejrzeć,dlatego kupiłam tylko kilka drobiazgów.

                                                                   
                                                                 
                                                                   
                                                                 
                                                                               

PRIMARK

♥ bransoletki (każda 3 euro) ♥ pasek ( 3 euro ) ♥ sweterek (16 euro) ♥ ozdoba świąteczna (3 euro) ♥ naszyjnik ( 5 euro )








LUSH

♥ kula do kąpieli-sex bomb ( ok 7 euro) ♥ odżywka do włosów-jungle ( ok 4 euro)




♥ szampon i odżywka do wlosów suchych i zniszczonych Aussie (  ok. 6 i 7 euro ) ♥ balsam do ciała L'oreal ( 2 euro )

Jeżeli będziecie chciały recenzję któregoś z produktów,to chętnie zrobię;)

Pozdrawiam:*