wtorek, 30 kwietnia 2013

Projekt Denko

Hej:)
Mam dziś dzień wolny,ponieważ Holendrzy obchodzą święto królowej.Korzystając z okazji przygotowałam dla Was kilka postów,dzisiaj będzie projekt denko;)


* Nawilżający balsam do ciała Eveline Cosmetics,Spa Profesional;orchidea i kokos - Szczerze? Ani dobrze nie nawilżał,ani jakoś ładnie nie pachniał,ani nie był wydajny...bardzo średni produkt.Plus za cenę i opakowanie z pompką,ale raczej już do niego nie wrócę.
* Antyperspirant Garnier Mineral Invisible - Fajny produkt,zapewniał komfort przez cały dzień,rzeczywiście nie zauważyłam,żeby zostawiał plamy na ubraniach.Duży plus za blokadę,dzięki której nawet podczas podróży mamy pewność,że dezodorant się nie otworzy.
* Tonik ogórkowy,Ziaja - Bardzo wydajny produkt,cenowo też super.Dobrze się spisywał,odświeżał skórę,nie wysuszał jej.Miał bardzo ładny,delikatny zapach.Z pewnością kupię go ponownie.
* Wcierka Jantar - Moje odkrycie tego roku,rewelacyjny produkt.Włosy rosną ekspresowo,są gęstsze,widać mnóstwo baby hair.Mam w zapasie jeszcze kilka opakowań i myślę,że będę jej używać jeszcze długo,długo ;)
* Zmywacz do paznokci,Be Beauty - Jakoś nie zachwycił mnie ten produkt.Opakowanie na samym początku mi się rozwaliło,w ogóle nie był wydajny,po użyciu miałam wrażenie,że paznokcie były wysuszone...nie wrócę do niego ponownie.
* Krem do rąk,Avene Cold Cream - Jeden z moich ulubionych kremów do rąk.Bardzo dobrze nawilzał,szybko się wchłaniał i nie zostawiał lepkiej warstwy na dłoniach.Z pewnościa kupię go ponownie.
* Odżywka do paznokci,Essence Ultra Strong - Całkiem fajna odżywka,rzeczywiście wzmocniła paznokcie już po kilku użyciach...ale czy kupię ponownie nie wiem,bo na rynku jest tyle rewelacyjnych produktow tego typu,że z chęcią wypróbuję czegoś innego ;)


Znacie te produkty? Co Wam udało się zużyć w tym miesiącu?:)
Do następnego:)
Kasia

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Zakuuuupy!:)

Witajcie:)
Dzisiaj obiecany haul.Miałam ostatnio urodziny,więc trochę zaszalałam ;)) Post pisany "na szybko",więc wyjdzie pewnie chaotycznie,ale musicie mi to wybaczyć...;)))


Bardzo lubię Esprit głównie za jakość ubrań,jednak ostatnio nic szczególnego nie wpadło mi w oko,jedynie neonowa,biało-pomarańczowa apaszka,która będzie idealna na wiosnę i lato i urocze skarpetki;)) Za to mojemu chłopakowi udało się kupić kilka ciekawych rzeczy...:)


W Nike co sezon kupuję zwykłe t-shirty,które są świetne jakościowo..Ostatnio wpadł mi w ręce malonowy top,przy okazji skarpetki,których nigdy za mało ;)) Muszę Wam przyznać,że bardzo lubię kupować skarpetki,mam chyba jakieś zboczenie zawodowe :D


W The Body Shopie zaopatrzyłam się w mandarynkowy balsam do ciała,różany krem do rąk i antyperspirant;)


W Lushu kupiłam mój ukochany szampon BIG,już niedługo pojawi się recenzja:)


Nie mogłam przejść obojętnie,obok stoiska L'occitane.Na próbę wzięłam sobie mydełko.Po odejściu od kasy włożyłam je do torebki,która przesiąkła tym cudownym zapachem:))


W drogerii kupiłam dwa balsamy.Jeden z Nivei,a drugi z Dove(pasuje się trochę "zabrązowić" na wiosnę :D ) oraz maszynkę Gilette Venus Vibrance.


I dwie ostatnie rzeczy,z których jestem najbardziej zadowolona.Szminka MAC B92 i Chanel 43 La Favorite  <3 Zakochałam się w nich od pierwszego użycia,ale o tym w kolejnych postach ;))


Odwiedziłam też Hunkemoller i kupiłam bieliznę,której oczywiście Wam nie pokażę :D
W Primarku nie byłam,bo do obejścia całego sklepu potrzeba masę czasu ( i cierpliwości :D ) którego mi niestety zabrakło...;)

Jak Wam się podobają moje zakupy?:) Czego recenzje chcecie przeczytać jako pierwsze??:)
Całuję
K.

niedziela, 28 kwietnia 2013

:)

Hej:)
Dzisiaj kolejny post z serii makijażowej,tym razem dla odmiany czarna kreska na górnej powiece w połączeniu z delikatną,niebieską na dolnej.Ostatnio mam manię na niebieski kolor zarówno w makijażu jak i ubraniach...hmm,czyżby symptom wiosny i zbliżającego się lata? ;))















Pewnie większość z Was rozpoczyna długi,majowy weekend.Ja niestety mam wolny tylko wtorek (święto królowej),ale lepsze to niż nic ;)





















Nic specjalnego,ale zawsze jakaś odmiana od codziennych ponuraków jest ;)) Jutro pokażę Wam moje weekendowe zakupy,miałam kupić kilka rzeczy,a wyszło jak zawsze :D

Jak wyglądał Twój dzisiejszy makijaż?:)
Pozdrawiam:)
Kasia

czwartek, 25 kwietnia 2013

Miss Sporty 320

Hej:)
Co u Was?:) Ja planuję w weekend wybrać się na "małe" zakupy.Zahaczę pewnie o MACa,Lusha i Primark <3
Dzisiaj znowu pokaże Wam lakier do paznokci,tym razem od Miss Sporty...












































Posiadam kilka kolorów z tej serii Miss Sporty,bardzo lubię praktyczny pędzelek,który jest idealnie dopasowany do kształtu paznokcia.Lakier posiada całkiem fajne krycie,wystarczy 1/2 warstwy.Utrzymuje się do 3 dni na pazurkach,po czym nie odpryskuje,a delikatnie się ściera.Jedyne do czego mogę się przyczepić,to wydajność.Są to chyba pierwsze tak nie wydajne lakiery jakie kiedykolwiek miałam,co wynika z tego,że mają dosyć gęstą konsystencję...ale kosztuje zaledwie kilka złotych ,więc myślę,że jest wart swojej ceny:)


Znacie lakiery Miss Sporty? Co sądzicie o tym kolorze?

PS: Jest to mój setny post <3

Całuję:)
K.

środa, 24 kwietnia 2013

Niezbędnik w mojej kosmetyczce,czyli krem BB Garniera

Hej:)
Od ponad roku namiętnie używam kremu BB marki Garnier.Ma on wielu zwolenników,jak i przeciwników.Albo się go kocha,albo nienawidzi...





















Jest dostępny w dwóch odcieniach,ja używam wersji light.W opakowaniu kolor wydaje się być ciemny,jednak po nałożeniu idealnie stapia się z odcieniem skóry.Ma gęstą,kremową konsystencję.Fajnie się rozprowadza.Nie daje mocnego krycia,jednak ładnie wyrównuje koloryt skóry.Jak dla mnie jest on niezbędny w lecie,kiedy jest gorąco i ciężkie podkłady odpadają.


Nie wysusza i nie uwydatnia suchych skórek,co w innych kremach BB niestety w moim przypadku często się zdarzało.Mogę się przyczepić jedynie do trwałości...po kilku godzinach wymaga poprawek.Jest bardzo wydajny,jedna tubka wystarcza mi na około 4 miesiące regularnego stosowania.Można go dostać praktycznie w każdej drogerii,za około 20 zł,często jest na promocji,np.w SuperPharm.


Znacie ten krem BB? Jakie kremy BB polecacie?
Pozdrawiam
K.

wtorek, 23 kwietnia 2013

Catrice 120 Let's Dance Salsa

Witam:)
Pomadki mogę kupować bez umiaru,moja kolekcja z miesiąca na miesiąc się powiększa.Zazwyczaj stawiam na kolory neutralne typu nude,czy róż,jednak czasami lubię zaszaleć np. z czerwienią...





















Dzisiaj pokażę Wam ognistą czerwień od Carice,z kolekcji Ultimate Shine o numerku 120 Let's Dance Salsa.
Pierwsze co rzuca się w oczy to cudne opakowanie,które od samego początku mnie urzekło.Kolor jest mega intensywny,do światła dziennego niesamowicie się błyszczy.


Szminka niestety mi się złamała,nad czym bardzo ubolewam,jednak nie zmienia to faktu,że jest to jedna z lepszych,czerwonych pomadek,które posiadam.Tak,jak wcześniej pisałam kolor jest intensywny i mocno nasycony,utrzymuje się standardowo,do 3/4 h.


Jedyne,co mnie drażni,to nakładanie tej pomadki.Trzeba to robić bardzo precyzyjnie,bo lubi się rozmazywać,jednak jak już delikatnie "zastygnie",utrzymuje się całkiem fajnie.

Zdjęcie do światła sztucznego:


Zdjęcie do światła dziennego:


Jest to lekko neonowy kolorek,który będzie sprawdzał się idealnie wiosną i latem,do codziennych,jak i wieczorowych stylizacji,do tego czarna kreska na oku i makijaż mamy gotowy:))


Lubicie pomadki Catrice? Nosicie czerwień na ustach?
Całuję
K.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Wiosenny kąpielowy czasoumilacz,czyli gruszkowy peeling z Joanny

Cześć Kochani :)
Dzisiaj kilka słów na temat wiosennego czasoumilacza kąpielowego,czyli o peelingu o zapachu gruszki z Joanny.











































Jestem fanką raczej tych gruboziarnistych peelingów,ale do tych z Joanny często powracam głównie ze względu na zapachy,które na prawdę są  cudowne.Miałam chyba już wszystkie możliwe,do gruszkowego powracam najczęściej,pewnie dlatego,że bardzo lubię gruszki,które kojarzą mi się z wiosną,latem i wakacjami...Peeling posiada małe drobinki,które delikatnie peelingują.Nie wysusza skóry.Ja traktuję go raczej jako peelingujący żel pod prysznic,dlatego w tej kwestii sprawdza się idealnie.Jest to tani produkt (5-6zł),dostępny stacjonarnie praktycznie w każdej drogerii,jeżeli chodzi o internet to możecie go kupić na stronie abc-uroda.Średnio wydajny,jednak jak za tą cenę myślę,że i tak jest okej.
Z pewnością wrócę do tego peelingu jeszcze nie raz i myślę,że jak za tą cenę warto go wypróbować:)

Lubicie peelingi z Joanny?
Do następnego:)
Kasia

niedziela, 21 kwietnia 2013

Brązy i szarości

Hej:)
Dzisiaj pokażę Wam makijaż,prosty i szybki w wykonaniu,czyli taki który lubię najbardziej.Nie jest on może jakiś super wiosenny,ale kolorowe cienie na powiekach mam niestety bardzo rzadko...jednak myślę,że różowa szminka dodaje chociaż odrobinę wiosennej świeżości;))












































Cielisty brąz,do tego szary cień w załamaniu,rozświetlone kąciki,czarna kreska+róż na ustach.Nie wiem jak Wy,ale ja takie proste makijaże lubię najbardziej:) Nie lubię siebie w bardzo mocnym makijażu,wydaje mi się,że wtedy wyglądam dużo starzej.Jeżeli stawiam na mocniejszy makijaż oczu,usta maluję w kolorze cielistym,jeżeli usta mam,np.czerwone,wystarcza mi czarna kreska na oku i tusz.





















Kiedyś oglądając któryś z youtubowych tagów,zastanawiałam się,czy jest jakiś kosmetyk bez którego nie mogłabym żyć,lub wyjść z domu niepomalowana i powiem Wam,że często zdarza mi się wyjść np. do sklepu po bułki bez make up'u,jednak na jakieś większe wyjścia raczej nie...niestety,bo zazdroszczę niektórym dziewczynom nieskazitelnej skóry...


No,ale jak się nie ma co się lubi,to się lubi,co się ma i tego się trzymam ;))


Co sądzicie o tym makijażu? Bez jakiego kosmetyku nie wyobrażacie sobie życia?? Jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat:)
Pozdrawiam:)
Kasia

sobota, 20 kwietnia 2013

Wiosenny błękit od Safari

Witajcie Kochani :)
Jak sobotnie samopoczucie? Na dworze z dnia na dzień jest coraz ładniej,wszystko powoli budzi się do życia,temperatura coraz wyższa <3

Pokażę Wam dzisiaj jeden z moich ulubionych wiosennych kolorów paznokci...oczywiście chodzi o błękit.Ta pora roku kojarzy mi się właśnie z tym odcieniem.Będzie to lakier Safari z kolekcji Trendy Colour,odcień 29.























Ogólnie muszę Wam przyznać,że lakiery Safari bardzo lubię i posiadam kilka w swojej kolekcji.Są tanie i dobrej jakości.Na moich pazurkach utrzymują się do 4 dni.Najlepsze w tym wszystkim jest to,że kupiłam akurat ten odcień u siebie w mieście,tutaj w Holandii,ale napisy są po polsku ;))























Myślę,że błękit,to idealny kolor na wiosnę.Fajnie sprawdza się w odcieniu ubrań jak i makijażu oczu,czy właśnie paznokci...dodaje świeżości <3


Znacie lakiery Safari?Posiadacie jakieś? Lubicie błękit na paznokciach?

Całuję:*
Kasia