czwartek, 25 lutego 2016

Structure glamtex &hair shake od Joico

Witajcie,
przyszła pora na recenzję dwóch produktów do stylizacji włosów od Joico. Pewnie wiecie, że bardzo lubię kosmetyki tej firmy, zazwyczaj sprawdzają się u mnie świetnie. Jeśli jesteście ciekawi tych nowinek, zapraszam do dalszej recenzji :)


Jest to produkt uniwersalny, nadaje włosom strukturę, ułatwia tworzenie loków, fal, nadaje gęstości i objętości. Po jego użyciu włosy są bardzo plastyczne, łatwiej jest stworzyć daną fryzurę. Produkt w sprayu, jednak po aplikacji zamienia się w biały puder, uprzedzając Wasze wątpliwości, nie, nie pozostaje ten pyłek na włosach. Bardzo przydatny produkt, zwłaszcza, jeśli mamy problem z małą objętością włosów. Bardzo wydajny, wystarczy naprawdę niewielka ilość produktu. Jak najbardziej polecam.

Skład:





Jest to spray również do stylizacji włosów, który pomaga nadać włosom objętości i lekkości. Coś na zasadzie lakieru do włosów, tylko dodatkowo pomaga uzyskać nam o wiele bardziej "puszystą" fryzurę. Dodatkowo utrzymuje fryzurę przez cały dzień w dobrym stanie. Często podkrada mi go mój mąż, więc dobrze sprawdzi się on również do stylizacji na włosach krótkich.

Skład:


Znacie te produkty?
Pozdrawiam.
Kasia

środa, 24 lutego 2016

Insta Mix

Hej :)
Uwielbiam Instagram, dzięki tej aplikacji możemy stworzyć sobie swój własny foto album i upamiętnić na fotografii fajne,smaczne,czy ważne wydarzenia z naszego życia. Od kilku lat jestem od niego uzależniona, praktycznie codziennie coś nowego dodaję.Można czerpać inspirację od ludzi na całym świecie,podpatrywać ich życie codzienne,co jedzą,gdzie podróżują,jak żyją.
Dzisiaj zapraszam Was na Insta Mix z ostatnich kilku tygodni ;-)






I. Home,Sweet Home <3
II. My <3
III. Wieczór ze znajomymi :)
IV. Uwielbiam te buty <3
V. Zupa krem z pomidorów a'la Kasia ;))







I. Trochę wiosny w środku zimy :)
II.Yummy <3
III.Lubicie bubble tea? :)
IV.Dalej kuszą mnie krótsze włosy, co myślicie? ;P
V.Walentynkowa <3
VI. Zima wróciła...

Posiadacie Instagram? Jeśli tak, to podajcie swoje nicki,chętnie Was odwiedzę :-)
Pozdrawiam
Kasia

wtorek, 23 lutego 2016

Codzienny makijaż

Witajcie,
dzisiaj zapraszam Was na wpis, jakich kosmetyków do makijażu codziennego ostatnio używam. Będą nowości, jak i produkty, których używam od dawna ;-)



Ostatnio mój codzienny makijaż zajmuje mi rano mniej więcej 10 minut. Podkład, puder, bronzer, czasami róż do policzków, który pełni mi również funkcję cieni do oczu, pomadka i to wszystko. Jakoś ostatnio nie mam weny, ani czasu na jakiś ładniejszy makijaż oka, ale przyznam,że dobrze czuję się również w bardziej minimalistycznym makijażu.


Jeżeli chodzi o podkład, to ostatnio skusiłam się na nową wersję Affinitone od Maybelline. Mój odcień to 03 light sand beige. Nowa formuła zawiera witminę E i olejek arganowy. Produkt bardzo fajnie stapia się z odcieniem mojej skóry. Można nim uzyskać krycie, od średniego, po całkiem mocne.Nie tworzy jednak efektu maski. Ma lekką konsystencję, przez co lepiej nakłada mi się go palcami, niż pędzlem, czy jajeczkiem. Starą wersję używałam kilka lat temu, więc nie pamiętam, czy jest jakaś duża różnica między nimi. Dostępny praktycznie w każdej drogerii.Korektor od kilku miesięcy ten sam, czyli Catrice camouflage cream, idealny na jakieś zmiany skórne, czy zasinienia pod oczami.Możecie go kupić np. w Naturze. Nowość u mnie, czyli puder ryżowy od Paese. Jest biały (czyli dopasuje się do każdego typu karnacji), bardzo drobno zmielony, pięknie pachnie. Jeżeli szukacie dobrego pudru matującego, to polecam ten. Wygląda nienagannie przez cały dzień. Dodatkowo nie zawiera parabenów, ani talku. Możecie go dostać na Strefa urody.pl za 35,90zł. Bronzer niezmiennie od ponad roku - Bahama Mama od The Balm, uwielbiam ten produkt, ma bardzo łady kolor, pasuje mi zarówno w miesiącach zimowych, jak i letnich. W łatwy sposób możemy dozować jego nasycenie.Utrzymuje się przez cały dzień w stanie nienaruszonym. Od dawna używam również Cindy-Lou Manizer The Balm, na kości policzkowe, często również jako cień do powiek. Ma bardzo subtelny kolor, idealny do makijażu dziennego. Mascarę Lovely Curling Pump Up również używam od dawna i jest to moje któreś z kolei opakowanie. Jak na tusz za 10 zł jest rewelacyjny! Wydłuża, rozdziela i pogrubia rzęsy,jeśli jeszcze nie próbowałyście, serdecznie polecam! Dostępny w każdym Rossmannie. Ostatnio najczęściej używaną pomadką była u mnie Velvet Matte od Golden Rose w kolorze 04, intensywna fuksja, która odświeża cały makjiaż. Pomadka jest całkowicie matowa, ale co ważne, nie przesusza ust, ani nie podkreśla suchych skórek. Dobrze się nakłada i utrzymuje. Polecam! Dostępna na stoiskach Golden Rose. Do wykończenia makikażu ust używam lipliner  Dream Lips również od Golden Rose , o numerku 507. Serdecznie polecam Wam ten produkt, bardzo dobrze wygląda również jako wypełnienie całych ust.

Trochę się rozpisałam,mam nadzieję,że nikogo nie zanudziłam ;-) Podzielcie się ze mną, jakich produktów Wy używacie najczęściej do makijażu dziennego.
Pozdrawiam!
Kasia

poniedziałek, 22 lutego 2016

Kringle - Secrets

Witajcie,
dawno mnie tutaj nie było...niestety ostatnio mam dosyć poważne problemy zdrowotne, ale wszystko idzie ku dobremu, więc mam nadzieję, że poprawię swoją frekwencję na blogu.

Pewnie wiecie, że bardzo lubię świeczki i woski zapachowe, zazwyczaj sięgałam po te z Yankee Candle, jednak ostatnio w moje ręce wpadł zapach Kringle, wiele dobrego słyszałam na temat tej firmy, więc sama postanowiłam to sprawdzić.


Pierwsze co przychodzi mi na myśl, to intensywność tego zapachu, wystarczy naprawdę kilka minut, aby poczuć go w całym mieszkaniu.Dosyć specyficzny zapach, trochę męski, rzeczywiście nieco tajemniczy. Czuć aromat drewna, zmieszany z lekką nutą cytrusową. Myślę,że spodoba się zarówno płci męskiej,jak i żeńskiej. Woski Kringle podzielone są na 4 części,dzięki czemu są wygodne w użyciu.Dostępny TUTAJ za 11,99zł.
Dodatkowo na hasło PLACE OF WOMAN macie 10% rabat na całą kategorię "dla domu" w sklepie internetowym strefa urody.pl

Znacie woski Kringle? Jakie zapachy polecacie?
Do następnego!
Kasia

czwartek, 4 lutego 2016

Ogromny projekt denko

Witajcie,
jakoś w ostatnim czasie brakowało mi czasu na post z pustymi opakowaniami, dlatego przez ostatnie 3 miesiące trochę się tego nazbierało,zobaczcie sami ;-)


I,II. Szampony do włosów Garnier Fructis - zarówno oil repair, jak i goodbye damage sprawdzały się u mnie dobrze. Ten drugi mieliście już okazję oglądać w moich denkach nie raz, więc pewnie wiecie, że bardzo go lubię i z pewnością kupię go ponownie.
III,IV. Lakier do włosów Isana - bardzo lubię, jak za tą cenę (kilka zł w Rossmannie), serdecznie polecam! ;-)
V. Odżywka do włosów Pat&Rub - jakiś czas temu pojawiła się recenzja na jego temat, więc zainteresowanych odsyłam do tamtego wpisu.
VI,VII. Szampony do włosów Yves Rocher - uwielbiam te produkty i często do nich wracam, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji ich próbować, polecam!


I. Masło kakaowe pod prysznic Ziaja - bardzo fajny produkt,pięknie pachniał, mega wydajny.
II. Żel pod prysznic The Body Shop - mała buteleczka, a wystarczyła mi chyba na 3-4 tygodnie codziennego używania. Lubię za czekoladowy zapach i gęstą konsystencję.
III.Żel pod prysznic Luksja - kocham za świeży, orzeźwiający zapach, niestety delikatnie przesuszał skórę...
IV. Żel pod prysznic Fa Magic Oil - skusiłam się na niego ze względu na zapach, możliwe, że kupię go ponownie.


I. Balsam do ciała Joanna - naprawdę polubiłam się z tym produktem, dobrze nawilżał,szybko się wchłaniał i delikatnie pachniał.
II. Masło d ciała Pat&Rub - zainteresowanych odsyłam do recenzji, która nie dawno się pojawiła.
III. Masło do ciała Mydlarnia u Franciszka - kocham te balsamy za naturalny skład, cudowne zapachy i bardzo dobre nawilżenie,wracam do nich zazwyczaj w okresie zimowym, kiedy moja skóra potrzebuje mocniejszego nawilżenia.
IV. Płyn do higieny intymnej Ziaja - bardzo lubię te produkty i często do nich wracam.


I,II. Kremy do rąk Cztery Pory Roku - lubię te produkty, niedawno również pojawiła się recenzja na ich temat.
III,IV. Zmywacze do paznokci Isana - pojawiały się w moim denku niejednokrotnie, polecam , jeśli jeszcze nie znacie.
V. Lotion do stóp Fuss Wohl - jakiś czas temu pojawiła się recenzja na jego temat.


I. Płyn micelarny Be Beauty - bardzo lubię en produkt, jest to moje ktoreś z kolei opakowanie, polecam!
II. Krem do twarzy Ziaja - bardzo fajnie sprawdzał mi się pod makijaż,delikatnie nawilżał.
III.Olejek do twarzy Evree - niestety nie sprawdził się on u mnie,chociaż wiem,że wiele z Was go uwielbia. U mnie powodował duże przesuszenie na twarzy.
IV. BB cream Garnier - lubiłam go kiedyś, jednak przez dłuższy czas go nie używałam w ogóle, przypomniałam sobie o nim podczas sprzątania mojej toaletki, niestety nie nadaje się już do użytku, dlatego ląduje w koszu.
VI. Podkład w musie Essence - kolejny produkt znaleziony na dnie mojej toaletki, nie nadający się już do użytku, ale z tego co pamiętam nie sprawdzał się u mnie zbyt dobrze.
V. Podkład Lavera - zapraszam zainteresowanych do recenzji, ktora pojawiła się jakiś czas temu na blogu.
VI. Podkład Collection - podkład o lekkim kryciu, dlatego używałam go zazwyczaj w lecie, niestety lubił się rolować na twarzy...


I. Woda perfumowana Luck Avon - uwielbiam ten zapach! Jakiś czas temu pisałam o nim na moim blogu, więc zainteresowanych odsyłam do tego posta.
II. Woda perfumowana Chanel Chance - zapach ,który miałam kilka lat i używałam dosyć rzadko, jednak bardzo dobrze mi się kojarzy. Jeżeli szukacie trwałych, klasycznych, nie bardzo słodkich perfum, to polecam Chance.
III. Woda toaletowa L'occitane - kwiatowy zapach i urocza buteleczka.Idealna pojemność do torebki.
IV. Tusze do rzęs Lovely - bardzo je lubię, jednak moim ulubieńcem jest wersja żółta, która rewelacyjnie wydłuża,podkręca i pogrubia rzęsy, serdecznie polecam! Dostępna w Rossmannie za ok.10zł.
V. Tint do ust Lovely - tragiczny produkt! Dawałam mu kilka szans, jednak za każdym razem po nałożeniu go na usta, robił ogromne plamy i nierówności (!), dodatkowo strasznie przesuszał.Mimo,że opakowanie jest pełne,ląduje w koszu...


I. Naturalne mydło z borowiną i bursztynem Mydlarnia - bardzo fajnie mi się sprawdzało, jako produkt do mycia pędzli.
II. Olej kokosowy Ol Vita - używałam go do olejowania włosów, jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej odsyłam do posta o pielęgnacji moich włosów.
III.Płatki peelingujące Isana - zazwyczaj nie pokazuję Wam pustych opakowań po płatkach kosmetycznych ,ani tego typu produktach, jednak te peelingujące chcę Wam serdecznie polecić. Z jednej strony są to zwykłe płatki kosmetyczne, natomiast po drugiej stronie mają malutnie drobinki, które świetnie peelingują twarz.

Znacie te produkty?
Do następnego!
Kasia