Witajcie,
jakoś w ostatnim czasie brakowało mi czasu na post z pustymi opakowaniami, dlatego przez ostatnie 3 miesiące trochę się tego nazbierało,zobaczcie sami ;-)
I,II. Szampony do włosów
Garnier Fructis - zarówno oil repair, jak i goodbye damage sprawdzały się u mnie dobrze. Ten drugi mieliście już okazję oglądać w moich denkach nie raz, więc pewnie wiecie, że bardzo go lubię i z pewnością kupię go ponownie.
III,IV. Lakier do włosów
Isana - bardzo lubię, jak za tą cenę (kilka zł w Rossmannie), serdecznie polecam! ;-)
V. Odżywka do włosów
Pat&Rub - jakiś czas temu pojawiła się recenzja na jego temat, więc zainteresowanych odsyłam do tamtego wpisu.
VI,VII. Szampony do włosów
Yves Rocher - uwielbiam te produkty i często do nich wracam, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji ich próbować, polecam!
I. Masło kakaowe pod prysznic
Ziaja - bardzo fajny produkt,pięknie pachniał, mega wydajny.
II. Żel pod prysznic
The Body Shop - mała buteleczka, a wystarczyła mi chyba na 3-4 tygodnie codziennego używania. Lubię za czekoladowy zapach i gęstą konsystencję.
III.Żel pod prysznic
Luksja - kocham za świeży, orzeźwiający zapach, niestety delikatnie przesuszał skórę...
IV. Żel pod prysznic
Fa Magic Oil - skusiłam się na niego ze względu na zapach, możliwe, że kupię go ponownie.
I. Balsam do ciała
Joanna - naprawdę polubiłam się z tym produktem, dobrze nawilżał,szybko się wchłaniał i delikatnie pachniał.
II. Masło d ciała
Pat&Rub - zainteresowanych odsyłam do recenzji, która nie dawno się pojawiła.
III. Masło do ciała
Mydlarnia u Franciszka - kocham te balsamy za naturalny skład, cudowne zapachy i bardzo dobre nawilżenie,wracam do nich zazwyczaj w okresie zimowym, kiedy moja skóra potrzebuje mocniejszego nawilżenia.
IV. Płyn do higieny intymnej
Ziaja - bardzo lubię te produkty i często do nich wracam.
I,II. Kremy do rąk
Cztery Pory Roku - lubię te produkty, niedawno również pojawiła się recenzja na ich temat.
III,IV. Zmywacze do paznokci
Isana - pojawiały się w moim denku niejednokrotnie, polecam , jeśli jeszcze nie znacie.
V. Lotion do stóp
Fuss Wohl - jakiś czas temu pojawiła się recenzja na jego temat.
I. Płyn micelarny
Be Beauty - bardzo lubię en produkt, jest to moje ktoreś z kolei opakowanie, polecam!
II. Krem do twarzy
Ziaja - bardzo fajnie sprawdzał mi się pod makijaż,delikatnie nawilżał.
III.Olejek do twarzy
Evree - niestety nie sprawdził się on u mnie,chociaż wiem,że wiele z Was go uwielbia. U mnie powodował duże przesuszenie na twarzy.
IV. BB cream
Garnier - lubiłam go kiedyś, jednak przez dłuższy czas go nie używałam w ogóle, przypomniałam sobie o nim podczas sprzątania mojej toaletki, niestety nie nadaje się już do użytku, dlatego ląduje w koszu.
VI. Podkład w musie
Essence - kolejny produkt znaleziony na dnie mojej toaletki, nie nadający się już do użytku, ale z tego co pamiętam nie sprawdzał się u mnie zbyt dobrze.
V. Podkład
Lavera - zapraszam zainteresowanych do recenzji, ktora pojawiła się jakiś czas temu na blogu.
VI. Podkład
Collection - podkład o lekkim kryciu, dlatego używałam go zazwyczaj w lecie, niestety lubił się rolować na twarzy...
I. Woda perfumowana Luck
Avon - uwielbiam ten zapach! Jakiś czas temu pisałam o nim na moim blogu, więc zainteresowanych odsyłam do tego posta.
II. Woda perfumowana
Chanel Chance - zapach ,który miałam kilka lat i używałam dosyć rzadko, jednak bardzo dobrze mi się kojarzy. Jeżeli szukacie trwałych, klasycznych, nie bardzo słodkich perfum, to polecam Chance.
III. Woda toaletowa
L'occitane - kwiatowy zapach i urocza buteleczka.Idealna pojemność do torebki.
IV. Tusze do rzęs
Lovely - bardzo je lubię, jednak moim ulubieńcem jest wersja żółta, która rewelacyjnie wydłuża,podkręca i pogrubia rzęsy, serdecznie polecam! Dostępna w Rossmannie za ok.10zł.
V. Tint do ust
Lovely - tragiczny produkt! Dawałam mu kilka szans, jednak za każdym razem po nałożeniu go na usta, robił ogromne plamy i nierówności (!), dodatkowo strasznie przesuszał.Mimo,że opakowanie jest pełne,ląduje w koszu...
I. Naturalne mydło z borowiną i bursztynem
Mydlarnia - bardzo fajnie mi się sprawdzało, jako produkt do mycia pędzli.
II. Olej kokosowy
Ol Vita - używałam go do olejowania włosów, jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej odsyłam do posta o pielęgnacji moich włosów.
III.Płatki peelingujące
Isana - zazwyczaj nie pokazuję Wam pustych opakowań po płatkach kosmetycznych ,ani tego typu produktach, jednak te peelingujące chcę Wam serdecznie polecić. Z jednej strony są to zwykłe płatki kosmetyczne, natomiast po drugiej stronie mają malutnie drobinki, które świetnie peelingują twarz.
Znacie te produkty?
Do następnego!
Kasia