piątek, 27 lutego 2015

Herome,pink nails

Witajcie,
dzisiaj pokażę Wam jeden z moich ulubionych lakierów do paznokci w okresie wiosennym.Intensywny róż,lekko cukierkowy,ale jednocześnie elegancki,czyli Herome,o numerku 310.





Kupiłam go będąc jeszcze w Holandii.Wystarczy jedna warstwa,do pełnego pokrycia,do tego lakier schnie w mgnieniu oka i jest bardzo trwały! Może ktoś z Was się orientuje,czy w Polsce stacjonarnie można go gdzieś dostać? Będę wdzięczna za info ;)

Lubicie takie kolory na paznokciach?
Pozdrawiam!
Kasia

środa, 25 lutego 2015

Naturalna Woda Różana

Witajcie Kochani!
W mojej pielęgnacji coraz więcej produktów,to produkty naturalne,zauważyłam,że służą mojej cerze o wiele bardziej.Dzisiaj kilka słów o hydrolacie różanym.



Przede wszystkim co to jest woda różana? Jest to nic innego jak destylacja z parą wodną kwiatów róży stulistnej,pod wpływem czego powstaje olejek i woda różana,która zachowuje wszystkie jej właściwości lecznicze.Produkt pochodzi z czystych ekologicznie upraw na Krymie.Ma właściwości m.in oczysczająco-tonizujące,stosuję wodę różaną właśnie zazwyczaj zamiast toniku do twarzy,aby przywrócić skórze prawidłowe PH.Jest to produkt nadający się do każdego rodzaju cery,nawet do tych bardzo wrażliwych(w swoim składzie nie ma alkoholu),łagodzi również delikatne stany zapalne i podrażnienia skóry.Mimo,że nie posiada żadnych składników aromatycznych(jest w 100% naturalna),posiada bardzo delikatny zapach różany.Jednak nie przejmujcie się,jeśli nie przepadacie za takimi zapachami,jest on bardzo subtelny,jedynie lekko wyczuwalny.


Wodę różaną można wykorzystywać na wielorakie sposoby,np.zamiast toniku,o czym wspominałam wcześniej,do opalania(na twarz i ciało),jako dodatek do maseczek (można łączyć m.in z glinkami),jako dodatek do kąpieli (łagodzi stres,relaksuje,usuwa stany zapalne,idealny również dla dzieci i niemowląt),jako kompres (na ból głowy i ogólne zmęczenie),jest to również produkt,który możemy wykorzystać w naszej kuchni (np. do sporządzania ciast,czy deserów,łagodzi procesy trawienia).Jak za cenę 16zł/250ml,do kupienia tutaj,zważając na to,że jest to produkt bardzo wydajny(z pompką!),myślę,że jest godny uwagi i warto mieć w swojej kosmetyczce.Ja jestem bardzo zadowolona z działania i z tego w jak różny sposób można go wykorzystać,więc myślę,że zagości w mojej pielęgnacji (i nie tylko) na dłużej.

Używacie wody różanej?
Do następnego!
Kasia

poniedziałek, 23 lutego 2015

Love Me Green,green tea body cream

Hej!
Pewnie wiecie,że uwielbiam zieloną herbatę w każdej postaci,jakiś czas temu natknęłam się na balsam do ciała,właśnie z zieloną herbatą od Love Me Green,jak myślicie,sprawdził się u mnie?



Balsam posiada dosyć gęstą konsystencję,która bardzo szybko się wchłania w głąb skóry,nie pozostawia lepkiej warstwy,więc od razu można założyć ubranie.Dobrze nawilża i ujędrnia.Produkt ma działanie antycellulitowe,ochronne,odżywcze i regeneracyjne.Zapach balsamu jest trochę zbliżony do zapachu zielonej herbaty,więc jak dla mnie na plus.W składzie znajdziemy m.in.aloes(ma działanie ochronne,zapobiega utraty wody z naskórka),zieloną kawę(zapobiega magazynowaniu i tworzeniu się zapasów tłuszczu,wspomaga walkę z cellulitem),ekstrakt z herbaty(właściwości antyoksydacyjne,przeciwzapalne).Balsam jest dosyć wydajny.Posiada logo ECO CERT (produkt ekologiczny).



Jedyne co mnie denerwuje w tym produkcie,to ciągle zacinająca się pompka...w zasadzie zużyłam już ponad połowę opakowania,a pompka mam wrażenie,że chodzi coraz gorzej...nie wiem,czy to wina dosyć gęstej konsystencji,czy ja mam jakieś feralne opakowanie.Balsam można kupić tutaj za 79zł/200ml.

Znacie ten produkt?
Pozdrawiam!
Kasia :)

piątek, 20 lutego 2015

Joico-recenzja zbiorcza

Witajcie,
i mnie dopadło przedwiosenne przeziębienie,ból gardła i ten nieszczęsny katar...kuruję się domowymi syropami mojej mamy,mam nadzieję,że pomogą...
Dzisiaj recenzja dwóch produktów marki Joico.


Przyznam szczerze,że z tą firmą miałam tylko kilka razy kontakt w salonie fryzjerskim.Jakoś nigdy wcześniej nie miałam okazji,używać tych produktów w pielęgnacji domowej,a szkoda,bo oba produkty są dla mnie strzałem w dziesiątkę!




Smooth Cure Leave-in Rescue Treatment,czyli skoncentrowana,aktywowana ciepłem odżywka,która uzupełnia proteiny we włosach.Ma za zadanie wygładzić włosy i zmniejszyć skłonność do elektryzowania się.Ma zabezpieczyć strukturę włosa przed uszkodzeniem i wilgocią przez 72 godziny.Odżywka jest polecana do włosów grubych i kręconych.Produkt znajduje się w poręcznym opakowaniu z pompką,która posiada również blokadę.Fajny patent,zwłaszcza podczas podróży,bez problemu możemy ją wrzucić do walizki,nie martwiąc się,że produkt nam się wyleje.Konsystencja produktu jest dosyć gęsta.Odżywkę nakładamy na wilgotne włosy,ja nakładam mniej więcej od ucha w dół,nie zauważyłam,aby obciążała włosy.Moje włosy mają tendencję do puszenia się,dzięki tej odżywce zdecydowanie się to poprawiło,co zresztą bardzo mnie cieszy,bo od dawna szukałam produktu,który by to niwelował.Odżywka fajnie wygładza włosy,lubię ją stosować przed prostowaniem włosów.Bardzo polubiłam się z tym produktem,wprawdzie nie zauważyłam,jakiegoś większego odżywienia,aczkolwiek fakt,że nawet podczas deszczu mogę wyjść na dwór nie martwiąc się,że moje włosy się napuszą,bardzo mnie cieszy!:) Odżywka kosztuje ok.50zł/100ml.



Joico style&finish humidity blocker finishing spray,czyli ochronny lakier wykańczający fryzurę.Posiadam stopnień utrwalenia 02,czyli lekki,początkowo myślałam,że będzie on słabo utrwalał fryzurę,jakie było zatem moje zdziwienie,gdy pierwszy raz go użyłam,a moja fryzura przez cały dzień pozostała na swoim miejscu?Najbardziej denerwują mnie moje babyhair,które podczas upięcia włosów wyginają się w każdą stronę,patentem na to stał się właśnie ten lakier.Tak jak wspomniałam wcześniej,produkt bardzo dobrze utrwala fryzurę,ale wieczorem nie ma problemu z rozczesaniem włosów,jak czasami się zdarza w przypadku innych lakierów.Zauważyłam,że bardzo delikatnie nabłyszcza włosy,co mi się podoba zwłaszcza,jeśli mam proste włosy-wyglądają na zdrowsze.Kosztuje ok.80zł/150ml.

Znacie produkty Joico?
Pozdrawiam
Kasia

czwartek, 19 lutego 2015

Orientana,maska z naturalnego jedwabiu Luffa Azjatycka

Witajcie,
postanowiłam sobie dzisiaj zrobić domowe spa,a więc peelingi,oleje,maseczki poszły w ruch.Dzisiaj kilka słów na temat maski z naturalnego jedwabiu od Orientany.


Kilka słów od producenta:

Maska na twarz wykonana z naturalnego jedwabiu,wzbogacona biopeptydami i nasączona wyciągiem z owocu fuffy azjatyckiej,który ma działanie trójstopniowe:
1).oczyszcza i regeneruje komórki naskórka
2).niweluje stany zapalne i koi skórę
3).wzmacnia,ujędrnia i mocno nawilża
Dzięki zastosowaniu naturalnego jedwabiu maska doskonale przylega do twarzy przez co następuje równomierne wnikanie substancji aktywnych.Nie wymaga pozycji leżącej.


Moja opinia:

Maska jest nasączona naturalnym wyciągiem  Luffy Azjatyckiej,więc tak jak wspominał producent powinna przylegać do twarzy.Fakt,nie spada z twarzy,jeżeli jesteśmy w pozycji siedzącej,aczkolwiek,co jakiś czas musimy poprawiać,aby produkt dobrze przylegał,ale wiem dlaczego.Dowiedziałam się po czasie,że powinnam ściągnąć również folię,przez co myślę,że nie byłoby tego problemu.No cóż,człowiek się uczy na błędach ;-)Co do działania,ciężko mi stwierdzić po jednym użyciu,ale napewno wyczuwalny jest efekt delikatnego wygładzenia i nawilżenia twarzy.Nie ma uczucia napięcia,co uważam za duży plus.Po zabiegu twarz jest uspokojona i zmatowiona.Kosztuje 17zł.Reasumując,jak na pierwszy raz jestem zadowolona z efektu,jaki uzyskałam dzięki temu produktowi.Maska posiada bardzo dobry skład:
woda, wyciąg z owocu luffy azjatyckiej, glikol butylenowy, mocznik, kolagen, Acetyl Hexapeptide-3, guma ksantanowa, Euxyl PE-9010 (bezpieczny środek konserwujący), allantoina, dipotassium glycyrrhizinate (substancja pozyskiwana z korzenia lukrecji).


Przyznam,że jestem ciekawa innych produktów ten firmy.Są to kosmetyki naturalne,ze świetnym składem i w dobrej cenie,myślę,że warte wypróbowania.

Znacie produkty Orientany?
Pozdrawiam

wtorek, 17 lutego 2015

Etja - oleje naturalne i eteryczne

Witajcie,
za oknem słońce,jednak na dworze jest strasznie zimno i wietrznie...
Dzisiaj post z serii kosmetyki naturalnej,a mianowicie mowa o olejach naturalnych i aromaterapeutycznych Etja.




Naturalny olej z nasion malin jest pozyskiwany na zimno z nasion malin.Posiada nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3 i 6 oraz witaminę A,E i kwas elagowy,który ma właściwości przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne.Olej ten pełni funkcję naturalnego filtra UVA i UVB.Przeznaczony jest głównie do skóry suchej,wrażliwej i trądzikowej.Ja używam go na zmianę zamiast kremu na noc z Olejem z Pachnotki,który natomiast zawiera kwasy Omega  3,6 i 9.Hamuje procesy wywołujące trądzik młodzieńczy,działa również przeciwzapalnie i przeciwalergicznie.Przyspiesza gojenie ran,oparzeń,czy odmrożeń.Nadaje się do każdego typu skóry.Po dłuższym stosowaniu zauważyłam,że moja skóra jest bardziej elastyczna i napięta,dobrze nawilżona.Zmiany skórne występują znacznie rzadziej.Olej arganowy stanowi nieodzowny element w mojej pielęgnacji włosów.Używam go raz/dwa razy w tygodniu na całe włosy.Efekt? Włosy rosną szybciej,są bardziej błyszczące i odżywione.Olej arganowy pochodzi  uprawy ekologicznej i posiada wszystkie niezbędne certyfikaty.Olej ten nadaje się również do pielęgnacji twarzy,czy ciała-będzie hamował proces starzenia się skóry(chroni ją przed wolnymi rodnikami).Wszystkie oleje znajdują się w ciemnych buteleczkach (co jest ważnym elementem w naturalnych olejach),50ml.



Olejki eteryczne,jak wiadomo mogą być skuteczną terapią wielu dolegliwości,wprowadzanych do organizmu poprzez drogi oddechowe(wdychanie),czy przez skórę(masaż,kąpiel).Uczę się w szkole kosmetycznej,dlatego masaż nie jest mi obcy,olejki eterycznie świetnie się do tego nadają.Olejek z Drzewa Różanego  polecany jest w walce ze starzeniem się skóry,na niskie ciśnienie,czy ospałość.Olejek lawendowy jest świetny na różnego rodzaju bóle głowy,na nadpobudliwość,bezsenność,czy zdenerwowanie,lęk,stany depresyjne,na różne schorzenia skórne,trądzik,grzybicę,na brak koncentracji,stres,również hamuje proces starzenia się skóry,przyspiesza gojenie się ukąszeń przez owady.Polecany jest również dla osób mających problem z łupieżem i wypadaniem włosów.Olejek cytrynowy natomiast pomaga przy nadpobudliwości,bezsenności,czy zdenerwowaniu(polecany przy leczeniu depresji),na brak koncentracji,stres,na nadmierną potliwość,czy nieprzyjemny zapach skóry.Jeżeli chodzi o używanie,to warto pamiętać,że olejki eteryczne,to esencje z roślin(mogą podrażniać),dlatego przed użyciem należy rozcieńczyć je z olejami roślinnymi w stosunku 1:3.Tak jak wspomniałam wcześniej,olejki eteryczne nadają się do masażu.Należy dodać 3-5 kropli olejku eterycznego,do 12 kropel olejku roślinnego i kulistymi ruchami masować ciało.Można je również dodać do kąpieli,wtedy do wanny(na 1/3 wody) dodajemy 5 kropli olejku eterycznego,następnie 10-15 kropli olejku roślinnego.Woda powinna mieć około 35 stopni C,następnie rozprowadzić roztwór na powierzchni wody.Można również dodać kilka kropel olejku do naczynia z gorącą wodą,nawilżacza powietrza,czy kominka aromatycznego.Ja najczęściej olejki eteryczne,stosuję do masażu oraz dodaję kilka kropli do kominka,dzięki czemu uzyskujemy piękny zapach w pomieszczeniu,a nasze drogi oddechowe się oczyszczają.Każdy z olejków znajduje się w ciemnej buteleczce 10ml.

Używacie tego typu produktów? Jakie oleje i olejki polecacie?
Pozdrawiam
Kasia

poniedziałek, 16 lutego 2015

Lavera- Natural Liquid Foundation + Hakuro H51

Witajcie!;-)
Jak tam po Dniu Zakochanych? My bawiliśmy się na weselu znajomych bardzo dobrze i pewnie gdyby nie fakt,że o 8 rano musiałam pojawić się na zajęciach,przetańczylibyśmy calutką noc ;-)
Dzisiaj post o organicznym podkładzie Lavera ze sklepu internetowego Ecobelle.




Kilka słów od producenta:

Płynny make-up z naturalnymi liposomami kwiatowymi stworzony specjalnie,aby sprawić,aby sprawić,że nasza skóra jest gładka i delikatna.Pozostawia skórę delikatną i odżywioną.Korzystnie działające na nią ekologiczne oleje,takie jak olej arganowy i ekologiczne masło kwiatowe,zawierają niezbędne kwasy tłuszczowe i w ten sposób i w ten sposób chronią skórę,pozostawiając ją nawilżoną.Podkład wzbogacony jest o witaminy A,C i E co daje efekt maksymalnego nawilżenia i odżywienia skóry.Odpowieni dla wszystkich rodzajów skóry.Dermatologicznie i oftalmologicznie testowany,odpowiedni dla osób noszący szkła kontaktowe.


Skład:

Water (Aqua), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Alcohol*, Myristyl Myristate, Carthamus Tinctorius (Saffl Ower) Seed Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Cetyl Alcohol, Silica, Tricaprylin, Glyceryl Stearate Citrate, Glucose Glutamate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Theobroma Cacao (Cocoa) Butter*, Hydrogenated Lecithin, Dehydroxanthan Gum, Microcrystalline Cellulose, Hydrogenated Palm Glycerides, Algin, Xanthan Gum, Argania Spinosa Kernel Oil*, Camelina Sativa Seed Oil, Vegetable Oil (Olus Oil) , HippopHae Rhamnoides Fruit Extract*, Glycyrrhiza Glabra (Liquorice) Root Extract*, Lecithin, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols, Lysolecithin, TocopHerol, Algae, Cichorium Intybus (Chicory) Root Extract, Magnesium Gluconate, Maltose, Tilia Cordata Flower Extract*, Rosa Centifolia Flower Extract*, Malva Sylvestris (Mallow) Flower Extract*, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Fragrance (Parfum)**, Citral**, Citronellol**, Geraniol**, Limonene**, Linalool**, [+/- Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77492), Iron Oxides (Ci 77491), Iron Oxides (Ci 77499)]

Moja opinia:

Podkład zamknięty jest w opakowaniu 30ml z pompką.Daje średnie krycie,wygląda bardzo naturalnie na twarzy.Nie ma mowy o efekcie maski.Konsystencja jest dosyć gęsta,ale jednocześnie lekka,nie czuć go na twarzy.Produkt w miarę dobrze się rozprowadza.Bardzo dobrze właśnie do rozprowadzania sprawdza mi się pędzel Hakuro H51,ma zbite,gęste włosie.które rozciera produkt szybko i równomiernie.Ma lekko kwiatowy zapach,więc dla osób z alergią,myślę,że będzie to duży minus,mimo,że jest to produkt organiczny,wegański.Posiada rewelacyjny skład (m.in. olej arganowy,masło kakaowe czy oliwa z oliwek).Mam cerę mieszaną,w zimie nieco przesuszoną,plusem jest to,że nie podkreśla on suchych skórek.Jedynym minusem jest trwałość,pomimo przypudrowania twarzy po jego użyciu,znika po kilku godzinach...na szczęście równomiernie,nie pozostawia plam.Polubiłam się z tym produktem,ale raczej używam go w takie dni,kiedy wiem,że będę niedługi czas poza domem i kiedy nie mam większego problemu z moją cerą.Bardzo wydajny! Kosztuje - 43,20zł,natomiast pędzel - 33zł.


Znacie produkty Lavera? Jakie pędzle do podkładu polecacie?
Pozdrawiam!:)
Kasia

piątek, 13 lutego 2015

Propozycja makijażu walentynkowego

Witajcie,
14 luty zbliża się wielkimi krokami.My jakoś szczególnie nie obchodzimy tego święta,ponieważ uważamy,że warto celebrować swój związek nie tylko jeden dzień w roku,a przez cały czas.Zazwyczaj jednak idziemy na jakąś dobrą kolację,czy do kina (apropo kina,kto wybiera się jutro na Greya? ).Tegoroczne walentynki,spędzamy nieco inaczej niż zwykle...idziemy na wesele do naszych znajomych,więc ten dzień mamy od dłuższego czasu zaplanowany.Stawiam na klasyczną "małą czarną" z pastelowymi dodatkami i makijaż,który zaraz Wam pokażę ;-)


Cały makijaż jest raczej nieskomplikowany i łatwy w wykonaniu.Na twarz nałożyłam podkład z Avonu,Ideal Flawless,w odcieniu Nude.Jest to podkład o wykończeniu matowym,o średnim kryciu.Świetnie się utrzymuje i pozostawia twarz matową przez długi czas.Podkład utrwaliłam pudrem mineralnym z Lily Lolo,w odcieniu Translucent Silk.Ten produkt delikatnie rozświetla,a jednocześnie matowi naszą twarz.Lubię go ponieważ nie podkreśla suchych skórek,z którymi mam ostatnio problem.Twarz wykonturowałam standardowo bronzerem The Balm-Bahama Mama,uwielbiam ten produkt!Jest całkowicie matowy,wygląda na twarzy jak delikatna opalenizna <3 jako róż i rozświetlacza użyłam Cindy-Lou Manizer z The Balm.



Jeżeli chodzi o makijaż oczu,podkreśliłam tęczówkę beżowo-niebieskimi cieniami,z paletki Naked Choclate i Sleek-Bad Girl.Obie uwielbiam! Cienie są odpowiednio napigmentowane,nie osypują się i nie rolują.Używam ich ostatnio non stop.Na linię wodną,aby powiększyć oko,użyłam białej kredki Avon,z serii ColorTrend.Jeżeli chodzi o tusz,to postawiłam na nowy produkt Avon,z serii ColorTrend-Boost It! Świetnie rozdziela rzęsy i delikatnie wydłuża,od kilku dni się z nim nie rozstaję.Postawiłam również na mocne,matowe usta,w kolorze intensywnej czerwieni/borda,uzyłam mega trwałego liplinera  Essence,w kolorze 08 Red Blush.



Jakie plany na walentynki? Chcecie więcej makijaży? ;-)
Do następnego! :-)
Kasia

wtorek, 10 lutego 2015

Allepaznokcie.pl,czyli kolorowe mani

Witajcie Kochani,
czy Wy też już wypatrujecie wiosny? Mi się już marzy wiosenny spacer,czy kawka na tarasie <3
Co więcej u mnie? Od kilku dni mam nową lampę do aparatu,mam nadzieję,że jakość zdjęć na blogu się polepszy ;-)
Dzisiaj na tapecie kolejny post lakierowy Allepaznokcie,zapraszam ;-)

Seria One Colour Pro,nr. 66.
Piękny kolor,idealny na wiosnę i lato,na dodatek lakier bardzo trwały,wytrzymuje na moich paznokciach około tygodnia w stanie nienaruszonym!



Seria One Colour Pro,nr.63
Lakier neonowy,który będzie idealny na lato,podkreślając delikatną opaleniznę <3



Seria One Colour Pro,nr.62
Lakier,który raczej nie wygląda dobrze aplikowany na wszystkie paznokcie,moim zdaniem zdecydowanie lepiej prezentuje się tylko,np.na palcu serdecznym.




Seria One Colour Exclusive,nr.58
Na pierwszym zdjęciu możecie zobaczyć dwie warstwy,na drugim zdjęciu jedną warstwę.Podoba mi się zarówno jeden,jak i drugi efekt.Uwielbiam ten kolor <3



Seria One Colour Exclusive,nr.62
Lakier iście wiosenny,uwielbiam pastele o tej porze roku.



Który odcień najbardziej Wam się podoba? Znacie te lakiery?
Zapraszam też na mojego instagrama: instagram.com/placeofwoman
Do następnego! ;-)
Kasia

środa, 4 lutego 2015

Orientana,żel do mycia twarzy z drobinkami ryżu

Witajcie,
żele do mycia twarzy,to nieodzowny element w mojej pielęgnacji.Mam kilku ulubieńców,ale zazwyczaj po każdym zużyciu produktu,próbuję czegoś innego.Jakiś czas temu wpadł w moje ręce żel do mycia twarzy z drobinkami ryżu od Orientany.



Kilka słów od producenta:

Żel do czyszczenia twarzy,który dzięki zawartości drobinek naturalnego ryżu dokładnie oczyszcza skórę.
Aloes-łagodzi podrażnienia oraz intensywnie nawilża skórę
Papaja-działa wygładzająco i rozjaśniająco

Skład:



Moja opinia:

Produkt znajduje się w 205ml butelce z wygodną pompką.Konsystencja żelu jest dosyć gęsta,wystarczy naprawdę niewielka ilość produktu,aby oczyścić całą twarz.Posiada malutkie drobinki,które delikatnie złuszczają martwy naskórek i delikatnie oczyszczają,również wizualnie wyglądają ciekawie.Po użyciu nie czujemy "ściągnięcia" na twarzy.Jeżeli chodzi o działanie tego produktu,naprawdę jestem zadowolona,natomiast ma jeden dla mnie dosyć duży minus-zapach,kojarzy mi się z wizytą u dentysty,do którego się nie mogę przekonać...niemniej jednak zważając na działanie oraz na to,że jest to produkt bez SLS,myślę,że warto po niego sięgnąć.Kosztuje 35zł,do kupienia tutaj.



Znacie produkty Orientany?
Do następnego!
Kasia

wtorek, 3 lutego 2015

Pielęgnacja paznokci z Diamond Cosmetics

Witajcie,
dzisiejszy post będzie na temat pielęgnacji paznokci.Muszę się przyznać,że w okresie jesienno-zimowym,moje paznokcie są osłabione,bardziej się rozdwajają i łamią...nie mówiąc już o skórkach wokół paznokci...z pomocą przychodzi nam firma - Diamond Cosmetics.




Miałam okazję wypróbować cztery produkty do pielęgnacji paznokci i skórek: odżywkę do zniszczonych i łamliwych paznokci,preparat zmiękczający skórki paznokcia,preparat wyrównujący nierówności płytki paznokcia oraz oliwkę do skórek i paznokci.
Zacznę od odżywki,używam jej od dłuższego czasu zazwyczaj jako bazę pod lakier,bardzo fajnie mi się sprawdza w tej kwestii.Nie wiem czy przedłuża trwałość lakieru,ale w sumie nie taka jest jej rola,zauważyłam,że moje paznokcie są mocniejsze,mniej się również rozdwajają i łamią.Odżywka ma mleczny kolor,więc bardzo ładnie wygląda również solo na paznokciach.Preparat zmiękczający skórki paznokcia,to mój pomocnik w usuwaniu suchych i zrogowaciałych skórek.Znacznie przyspiesza i ułatwia ten proces.Jeden  z lepszych tego typu preparatów,jakich miałam okazję używać.Preparat wyrównujący nierówności płytki paznokcia,pomaga aplikować lakier,jeżeli mamy problem z uszkodzoną,bądź nierówną powierzchnią płytki paznokcia,akurat nie mam z tym większego problemu,ale zauważyłam,że używając tego preparatu jako bazę pod lakier,przedłuża trwałość lakieru o kilka dni!Bardzo polubiłam się z tym produktem ;-) Oliwka do skórek i paznokci posiada ciekawe i praktyczne opakowanie z pipetką,która znacznie ułatwia aplikację produktu.Bardzo ładnie,słodko pachnie.Jeżeli chodzi o działanie,jak najbardziej na plus,nawilża skórki  i chroni przed ich uszkodzeniem.Jest bardzo wydajna,wystarczy naprawdę niewielka ilość,aby ją zaaplikować.
Dzięki tym produktom,moje paznokcie są naprawdę w niezłej kondycji,jak na tą porę roku,więc jeśli macie problem z paznokciami,polecam Wam je.

Macie problem z paznokciami w okresie jesienno-zimowym? Jak sobie z nim radzicie?
Pozdrawiam
Kasia