środa, 2 kwietnia 2014

Kallos,maska keratynowa z proteinami mlecznymi

Maski do włosów to temat rzeka,sklepowe półki aż się uginają pod ich ciężarem.Dla mnie maska idealna,to taka,która wygładzi moje włosy(ale nie obciąży),sprawi,że będą sypkie i gładkie w dotyku,wiadomo,że zawsze dodatkowym plusem może być zapach...czy ta maska spełnia te oczekiwania?


Co mówi producent?
Maska do włosów w kremie Kallos Color z wyciągiem keratyny i proteiny mlecznej do suchych,łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym włosów.Dzięki zawartości keratyny i protein mlecznych o regenerujących właściwościach odbudowuje naturalną strukturę włosów,wypełniając ubytki.Odżywia i chroni suche,łamiące się włókna włosów.Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania,miękkie w dotyku i lśniące.

Skład:


Moja opinia:
Maska znajduje się w ogromnym,litrowym,plastikowym opakowaniu(są dostępne też mniejsze wersje),z dużym otworem,które ułatwia zużycie kosmetyku do samego końca,sami możemy dozować ilość używanego produktu.Ma gęstą,zbitą,mleczną konsystencję.Zapach tego produktu jest przyjemny,aczkolwiek dużo bardziej odpowiadał mi zapach maski latte Kallos,którego recenzję możecie przeczytać TU.Używam jej zamiast odżywki do włosów,stosując ją od połowy długości (mniejwięcej od ucha).Już przy spłukiwaniu czuć,że włosy są gładkie i miękkie w dotyku.Maseczka sprawia,że nasze włosy łatwo się rozczesują,są lśniące i dobrze nawilżone (mimo alkoholu w składzie).Jedynie,co mi delikatnie przeszkadza,to to,że po wysuszeniu włosów,zapach znika,a szkoda.Produkt jest bardzo wydajny i kosztuje w Hebe ok 15 zł,więc cena do pojemności i efektów jakie daje,jest rewelacyjna.Czy odbudowuje naturalną strukturę włosów?No nie oszukujmy się,ale zwykła maska to trochę za mało...jednak jestem z niej bardzo zadowolona,moje włosy się z nią polubiły,jak najbardziej polecam!


Znacie tą maskę?
Pozdrawiam
Kasia

27 komentarzy:

  1. Nie znam jej , ale mam chęć wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. znam ją, ale nie próbowałam, zawsze jak jestem w hebe to na nią zerkam :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ja z kallosa jeszcze żadnej maski nie miałam, ale poluję na Latte ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją,fajna jest ale nie mogę jej używać co każde mycie bo zapach mi się nudzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale z niej olbrzym :) Nie znam jej, obecnie dobrze moim włosom robi maska Anti Age z Organique :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ja od niedawna i zagości w moim domu juz na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam jej i na razie niestety nie poznam :( mam tyle masek i odzywek że mam szlaban na kupowanie następnych :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Również ja lubię,podobnie jak wersję silk

    OdpowiedzUsuń
  9. z przykroscia stwierdzam ze nie spotkalam sie z ta maska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam je tylko w Hebe i drogerii Wispol :)

      Usuń
    2. Widziałam je tylko w Hebe i drogerii Wispol :)

      Usuń
  10. Nic z Kallosa jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam ją niedawno, narazie użyłam jej tylko 3 razy ale jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jakoś tak nie używam masek do włsosów :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie nie wyobrażam pielęgnacji włosów,bez używania masek :)

      Usuń
  13. Miałam z tej serii szampon :D a maskę tą różową i byłam bardzo zadowolona :) teraz mam dwie inne z Kallosa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam tej maski, ale Kallosa bardzo lubię, więc chętnie wypróbuje jak mi się obecna skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam jeszcze tej maski. Póki, co stosuję Wax, ale o Kallos słyszalam już wiele pochlebnych opini, więc może się zdecyduję!

    OdpowiedzUsuń
  16. ja również bardzo ją lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny ♥