Witajcie :)
Jestem już w Polsce,pogoda okropna...zimno,buro i ponuro,mam jednak nadzieję,że chociaż w weekend pogoda dopisze ;)
Dzisiaj kilka słów na temat scrubu do ciała Douglas...
Chciałam poszukać jakiejś dłuższej opinii producenta,jednak nigdzie nie mogę tego znaleźć,być może jest to produkt limitowany i dlatego...
Skład:
Moja opinia:
Jestem fanką peelingów gruboziarnistych,w tym przypadku konsystencja jest bardzo rzadka jak na produkt tego typu.Posiada on małe drobinki,które delikantnie peelingują ciało.Bardzo fajnie nawilża i natłuszcza,jednak nie czujemy lepkiej warstwy,co jest jak dla mnie dużym plusem.Produkt całkiem ładnie pachnie,jednak nie czujemy go długo na ciele.Zamknięty jest w wygodnym,plastikowym,przezroczystym opakowaniu.Obawiam się jednak,że jest to produkt z edycji limitowanej,a szkoda...
Znacie ten peeling? Wolicie peelingi gruboziarniste,czy raczej te o lekkiej konsystencji?
Pozdrawiam :)
PS: Zapraszam Kochani na mojego raczkującego Instagrama: http://instagram.com/placeofwoman
przyznam,że rzadko stosuję peelingi gdyż moja skóra(tak mi się wydaje)tego nie potrzebuje .ale jak już to takie lekkie,delikatne :)a o takim to nawet nie słyszałam,pewnie dlatego,że u mnie nie ma tej firmy;/
OdpowiedzUsuńPeelingi są bardzo ważne,raz na jakiś czas należy zetrzeć martwy naskórek ;) moj ulubiony to domowy peeling kawowy,polecam :)
UsuńUwielbiam peelingi do ciała ;) ten wyglada dość zachecajaco ;) teraz stosuje cukrowy marcepanowy z Perfecty jest rewelacyjny ;)
OdpowiedzUsuńDobrze,że mówisz,muszę wypróbować :)
UsuńPozdrawiam
rzadko chodzę do Douglasa bo nie lubie tych nadetych babek jakie tam sobie spacerują obrzucając każdego krwiożercym spojrzeniem w stylu "nie stać Cię hołoto"
OdpowiedzUsuńhahahah :D dobre określenie :D ale fakt,też tego nie lubię...
Usuńmmm wygląda jak dżem :D
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała,wygląda smakowicie :D
UsuńWolę peelingi cukrowe od takiej galaretki, dlatego z Douglasem mi nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńTeż wolę te gruboziarniste,ale w tym podoba mi się nawilżenie i wygładzenie naskórka ;)
Usuńjak on cudnie wygląda! ale ja wole te bardziej gruboziarniste ;)
OdpowiedzUsuńJa też,ale ten jest chyba jednym z lepszych peelingów "lekkich",które używałam ;)
Usuńwygląda dosć ciekawie :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńładnie wyglada:)
OdpowiedzUsuńSmakowicie :D
UsuńJeszcze nie miałam niczego z Douglasa :P Ja uwielbiam peeling BeBeauty Mango z Biedronki xD
OdpowiedzUsuńWygląda jak dżemik :D Ja wolę zdecydowanie gruboziarniste, drobniaki to raczej do twarzy :)
OdpowiedzUsuńfajnie zapowiada się Instagram, mignelo mi zdjecie z kosmetykami i kupiłam taki sam peeling enzymatyczny z Ziaji jak ty ciekawe jak on u ciebie dziala ,bo zakupilam go pierwszy raz
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wygląda bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńja z reguły jestem fanką gęstych drapaków :) ale takie lżejsze delikatesy lubię do codziennego stosowania :)
OdpowiedzUsuńJa sama uwielbiam tak zwane zdzieraki ;) Dlatego też uwielbiam peelingi z Farmony.
OdpowiedzUsuńA tego kosmetyku nigdy nie miałam :)
Całkiem ciekawy, jednak ja chyba wolę te o gęstszej konsystencji :)
OdpowiedzUsuńja bez zdzieraka nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki:D ten wygląda apetycznie xd
OdpowiedzUsuńi jak zrobilas grzywke? Mysle ze z grzywka Ci bardzo ladnie, a mzoe opcja uniwersalna czyli prawie na prosto ale ktora mozna ukladac tez na bok? ja taka mam i jest bardzo praktyczna, kiedy mi przeszkadza to ja biore na bok :).Jesli juz prosta grzywke zrobilas to z niej latwo zrobic ta o ktorej pisze, asymetryczna chyba sie nazywa ;]
OdpowiedzUsuń