Witajcie Kochani w ostatni dzień stycznia! ;-) Czy Wam również ten miesiąc upłynął w ekspresowym tempie? Myślałam,że już bliżej wiosny niż dalej,a tu dziś rano wstaję,patrzę przez okno,a tam biało! Zima do nas wróciła pełną parą...mam jednak nadzieję,że nie na długo! ;-)
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją organicznego scrubu do ciała Love Me Green.
Kilka słów od producenta:
Zmysłowy peeling do złuszczania naskórka.Eliminuje martwe komórki naskórka.Wspomaga odnowę komórkową,poprawia krążenie,sprzyjając eliminacji toksyn,wygładza naskórek,który staje się miękki i delikatny.Daje uczucie świeżości.
Skład:
Moja opinia:
Przyznam,że uwielbiam peelingi do ciała,które mają dosyć duże drobinki,dzięki czemu odpowiednio mocno złuszczają martwy naskórek,ten zdecydowanie do takich należy!Jest to peeling na bazie cukru,olejku z pomarańczy,który nieziemsko pachnie oraz olejku arganowego,który niesamowicie nawilża nasze ciało,naprawdę po jego użyciu nie musimy używać żadnego balsamu do ciała,ponieważ skóra jest odpowiednio nawilżona i miękka.Peeling posiada certyfikat Ecocert,jest w pełni naturalny(99,9%,to składniki naturalne),był testowany dermatologicznie.Produkt ogromnie przypadł mi do gustu i żałuję,że już mi się kończy,jednak obecnie jest w promocji (49,90zł przeceniony z 79zł,tutaj),dlatego mocno rozważam jego zakup.
Jakie peelingi co ciała lubicie? Znacie produkty Love Me Green?
Do następnego!
Kasia ;-)
Cena nie zachęca,ale scrub wydaje się być bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńbrawo bez parafiny:)
OdpowiedzUsuńposiadam go:) ale jeszcze nie otworzyłam
OdpowiedzUsuńod dawna myślę nad jego zakupem, bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam dobre zdzieraki :P Co do tej marki to nie znam produktów :)
OdpowiedzUsuńja polubiłam się ich balsamem do ciała i kremem do twarzy na noc są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów ale podoba mi się konsystencja tego peelingu :) Lubię kosmetyki z ekstraktem z pomarańczy. Dołączam do obserwatorów i zapraszam w wolnej chwili do mnie - będzie mi miło:)
OdpowiedzUsuńwygląda ślicznie pachnieć musi cudnie!
OdpowiedzUsuńja uwielbiam peelingi gruboziarniste z joanny ;)
OdpowiedzUsuńCena troszkę mnie przeraża za peeling do ciała ;) Szczególnie, że mogę sama w domu zrobić jeszcze naturalniejszy :P Z kawy ;) Jak na razie żaden peeling nie działał na mnie tak pozytywnie jak kawowy :) A cena...hmm...miodzio ;)
OdpowiedzUsuń