Popijając poranną kawę i jedząc owsiankę,zdałam sobie sprawę z tego,że dzisiaj jest ostatni dzień lutego,a wiadomo,że jak zbliża się koniec miesiąca,pasuje zrobić projekt denko ;))
*Szampon i odżywka,John Frieda root awakening - Jedne z lepszych kosmetyków do włosów,które miałam okazję stosować,są to moje 3 lub 4 opakowania.Pamiętam,że pierwsze buteleczki kupiłam z polecenia JoyTheDreamer(z YT,która już od dawna przestała nagrywać filmiki)Od pierwszego użycia zakochałam się w ich zapachu,który jest bardzo świeży.Włosy są odżywione,fajnie się układają,dobrze rozczesują,nie plączą...ogólnie próbowałam już kilka serii do włosów tego producenta (m.in dla brunetek) i z każdej byłam zadowolona,jednak te przebijają wszystkie.Myślę,że są to produkty,do których regularnie będę powracać.Ubolewam nad tym,że akurat ta seria nie jest dostępna w Polsce,jednak w Holandii mam do nich stały dostęp,myślę,że nawet jak wrócę do naszego kraju na stałe,będę je zamawiać :)
*Kerastase, K Ultime Oleo-Complexe - Według producenta jest to wszechstronny kosmetyk,wzbogacony o kompleks czterech luksusowych olejków:kukurydzianego,arganowego,kameliowego,pracaxi i twierdzi,że ten olejek idealnie wpływa na witalność włosów.Najbardziej co mi się podobało w tym produkcie,to zapach,który na prawdę jest świetny,bardzo luksusowy.Ładnie odżywia włosy,nie obciąża ich(chociaż zazwyczaj stosowałam go od połowy głowy),włosy są miękkie i gładkie.Olejek bardzo wydajny,opakowanie wystarczyło mi na prawie rok regularnego stosowania.Minusem na pewno jest cena.Czy powrócę do niego,nie wiem,aczkolwiek mam w planach wypróbować inne kosmetyki do pielęgnacji włosów z Kerastase.
*Odżywka w sprayu,Gliss Kur Total Repair z keratyną - Szczerze powiedziawszy,nie wiem czy jest dostępny w Polsce,szukałam na wizażu,jednak nie znalazłam.Ja stosowałam go po umyciu,na wilgotne włosy,na same końcówki,sprawdzał mi się średnio,ani jakoś specjalnie nie działał na moje włosy,ani ładnie nie pachniał,mało wydajny...raczej nie kupię go ponownie.
*Krem do rąk,Avene Cold Cream - W ogóle muszę przyznać,że moje dłonie w tym miesiącu przeżywały jakąś katorgę,były strasznie suche,co chwilę musiałam je kremować...krem avene pomógł mi doprowadzić je do porządku,jeden z lepszych kremów do rąk,jakie używałam.Natychmiastowe uczucie nawilżenia,bardzo szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy,co jak dla mnie jest bardzo ważne.Wydajny.Jedynie przeszkadzał mi trochę zapach,który nie był przyjemny,ale mimo to kosmetyk bardzo dobry i na pewno kupię go ponownie.
*Krem do rąk,Ziaja - Podobał mi się delikatny zapach oliwki,całkiem fajnie nawilżał,dosyć szybko się wchłaniał,jest tani i w miarę wydajny.Minusem jest opakowanie,z którego ciężko wydobyć resztki kremu.
*Scrub do ciała,Fisher Cosmetica - 500g produktu,zamknięte w plastikowym,poręcznym opakowaniu.Preferuję głównie domowy peeling kawowy,jednak ten produkt też przypadł mi do gustu.Produkt fajnie nawilża ciało,ładnie peelinguje.Niestety nie jest dostępny w Polsce.
*Podkład,Estee Lauder Double Wear - mój KWC,pisałam o nim niejednokrotnie.Na pewno kupię go ponownie lub jego wersję light,która będzie idealna na wiosnę/lato.
*Krem BB,Garnier - Bardzo fajny produkt,chociaż opinie na jego temat są podzielone,mi przypadł do gustu.Fajnie matuje twarz,daje bardzo delikatne krycie,odcień dopasowuje się do koloru skóry.Niedawno kupiłam kolejne opakowanie tego kremu.
*Pomadka do ust,Bebe - Nadaje lekki kolor,ładnie pachnie,nawilża usta,carmexu nie przebije,aczkolwiek produkt godny uwagi.
*Tusz do rzęs,L'oreal Collagene - Nie polubiłam się z tym tuszem,według mnie ani nie pogrubia,ani nie podkręca rzęs,lubi się osypywać.Bardzo przeciętny produkt...
*Tusz do rzęs,Maybelline Pulse Perfection - Moje któreś z kolei opakowanie.Tusz posiada wbudowany w szczoteczkę wibrator,który świetnie wydłuża,podkręca i rozdziela rzęsy.Nie osypuje się.Postaram się kiedyś zrobić dłuższą recenzję,bo myślę,że produkt wart uwagi.
A jak Wasze denko w tym miesiącu? Używałyście któregoś z produktów,opisanych przeze mnie?
Do następnego :)
Kasia