czwartek, 30 października 2014

Oil Wonders,odżywka z olejkami Matrix

Witajcie,
jeżeli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu,pewnie wiecie,że uwielbiam wszelkiego rodzaju produkty do włosów,mówiąc krótko zaliczam się do grona włosomaniaczek :D
Dzisiaj na tapecie kolejny produkt do włosów-odżywka z olejkami Oil Wonders od Matrix.Odżywka pochodzi ze sklepu Fryzomania.


Od producenta:

Odżywka Oil Wonders wzbogacona została marokańskim olejem arganowym.Odżywia włosy i dodaje im blasku.Wygładza ich powierzchnię i dyscyplinuje je.Odpowiednia do wszystkich rodzajów włosów.
Działanie:
-nabłyszcza włosy,
-wygładza powierzchnię,
-dyscyplinuje pasma

Skład:



Moja opinia:

Odżywka znajduje się w wygodnej tubce,która idealnie nadaje się pod prysznic.Ma bardzo gęstą,beżową konsystencję.Jeżeli chodzi o zapach przypomina mi on zapach miodu,po wysuszeniu włosów jednak go nie czuć.Rzeczywiście ładnie wygładza i nabłyszcza,włosy bardzo dobrze się po niej rozczesują,są miękkie w dotyku.Ma jeden mały minus-jest średnio wydajna,co podejrzewam,jest spowodowane konsystencją tej odżywki.Kosztuje około 26zł/200ml,do kupienia tutaj.

Lubicie produkty Matrix? Znacie tą odżywkę?
Pozdrawiam
Kasia

środa, 29 października 2014

Revitalash Advanced,eyelash conditioner,recenzja po 3miesiącach stosowania

Witajcie Kochani,
przyszła pora na recenzję kultowej już odżywki do rzęs Revitalash.


Od producenta:

Revitalash Eyelash Contitioner,to odżywka-serum stymulujące wzrost rzęs i brwi.Sprawia,że naturalne rzęsy stają się dłuższe,grubsze,mocniejsze i piękniejsze.Revitalash pozwala odbudować uszkodzone rzęsy i brwi oraz osiągnąć pełen potencjał ich wzrostu.Stosuje się go na noc,tuż u nasady rzęs,za pomocą specjalnego aplikatora,a aktywne składniki unikalnej receptury(m.in. pochodne nienasyconych kwasów karboksylowych) zamknięte w nanosomach wnikają głęboko w strukturę skóry i mieszków włosowych stymulując wzrost rzęs i brwi.Pierwszy rezultat można zaobserwować już po 4-6 lub 8 tygodniach,a potem kontynuować codzienną kurację do osiągnięcia oczekiwanych efektów.Spektakularne efekty osiąga się po około 5 miesiącach kuracji.Po zakończonej kuracji,dla podtrzymania efektu,stosuje się dwa razy w tygodniu.




Skład:

Water/Aqua/EAU, Serenoa Serrulata Fruit Extract, Panax Ginseng roqt Extract, Dechloro Dihydroxy Difluoro Ethylcloprostenolamide, Biotin, Camelia Oleifera Leaf Extract, Swerita Japonica Extract, Biotinyl Tripeptide-1, Octapeptide-2, Calendula Officinalis Flower Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Protein, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Glycerin, Cellulose Gum, Butylene Glycol, Pentylene Glycol, Phosphoric Acid, Disodium Phosphate

Przed kuracją:

Po kuracji:


Moja opinia:

Stosuję odżywkę prawie od 3 miesięcy.Efekt?moim zdaniem widoczny gołym okiem! Ostatnio dostaję mnóstwo komplementów odnośnie moich rzęs.Pierwsze efekty zauważyłam po około miesiącu stosowania,wtedy rzęsy wydawały mi się bardziej zagęszczone,jednak jakichś spektakularnych efektów nie widziałam.Po około 2 miesiącach zaczęłam zauważać znaczny porost i podkręcenie rzęs,z każdym tygodniem ten efekt się powiększał.Obecnie jestem zachwycona tym produktem!Po użyciu dobrego tuszu,rzęsy wyglądają świetnie,ale naturalnie!Dodatkowo produkt jest bardzo wydajny i prosty w użyciu.Kosztuje 340zł/4,1ml.



Znacie odżywkę Revitalash? A może już ją stosowałyście?
Pozdrawiam
Kasia

wtorek, 28 października 2014

Mydlarnia u Franciszka-balsam Shea o zapachu Mango

Witajcie,
ostatnio będąc na zakupach,wstąpiłam do Mydlarni u Franciszka.Uwielbiam tego typu sklepy za ogromny wybór produktów,świetną jakość i możliwość wypróbowania (konsystencji,zapachu) w sklepie.Skusiłam się między innymi na naturalny  Balsam Shea na wagę,o zapachu mango...


Co mówi producent?

Receptura balsamu oparta jest na maśle Shea(Karite) i jego niezaprzeczalnych właściwościach.Stosowanie balsamu jest wskazane do nawilżania i natłuszczania suchej skóry.Masło Shea wpływa pozytywnie na ochronę skóry,przed niekorzystnym działaniem wiatru,niskich temperatu,a także przed promieniowaniem UVB.Ponadto stymuluje komórki do walki ze starzeniem się,niweluje przebarwienia i zmarszczki,jak również odnawia naskórek uodparniając je na podrażnienia.Wystarczy odrobinę balsamu ogrzać w dłoniach i wmasować w skórę.
Dla wzbogacenia składu balsamu wykorzystaliśmy oleje:awokado,z pestek winogron,wosk pszczeli i glicerynę.Oleje eteryczne i zapachowe działają aromaterapeutycznie,łagodząc napięcia,zmiany nastroju oraz zmęczenie.


Skład:

Butyrospermum parkii butter,cera alba,parfum,vitis vinifera seed oil,glycerin,persea gratissima(avocado) oil,limonene,citral.


Moja opinia:

Balsam kupujemy na wagę (28zł/100g),pakowany w celofan lub w sklepie dodatkowo możemy dokupić pudełko na balsam(białe,plastikowe,wielokrotnego użytku,koszt bodajże 2,50zł),albo możemy przynieść swoje opakowanie.Konsystencja jest bardzo gęsta(zasługa Shea),rozpuszcza się pod wpływem ciepła naszych dłoni.Niestety dosyć długo się wchłania,jednak pozostawia skórę mega nawilżoną,miękką i odżywioną.Uwielbiam zapach tego produktu! Pachnie jak świeże mango <3 Bardzo długo czuć go na naszej skórze.Należy pamiętać,że nie jest to balsam w 100% naturalny,jednak tych "złych" składników jest tutaj o wiele mniej,niż w drogeryjnych produktach tego typu.Niemniej jednak balsam bardzo przypadł mi do gustu i myślę,że będę do niego wracać.


Znacie Mydlarnię u Franciszka? Lubicie tego typu produkty?
Pozdrawiam
Kasia

poniedziałek, 27 października 2014

Lily Lolo Passion Pink

Dzisiaj pokażę Wam,jedną z moich ostatnio ulubionych pomadek,Passion Pink od Lily Lolo.





Jeżeli chodzi o kolor,jak dla mnie super!Świetny na dzień,jak i na wieczór.Dodatkowo powiem,że pomadka nie wysusza ust i nie podkreśla suchych skórek.Jedyne zastrzeżenia mam co do trwałości,niestety dosyć szybko się "zjada",aczkolwiek schodzi równomiernie.Kosztuje 48,90zł/4g.

Znacie Lily Lolo? Co myślicie o tym kolorze? :)
Pozdrawiam
Kasia
Zapraszam też na mojego Instagrama:http://instagram.com/placeofwoman

wtorek, 21 października 2014

Ulga po ciężkim dniu,czyli żel Venal GorVita

Dzisiaj o produkcie,który będzie idealny dla osób mających pracę stojącą,lub często narzekających na ból zmęczonych nóg,a mianowicie kilka słów o chłodzącym żelu na zmęczone nogi marki GORVITA.


Od producenta:

Działanie żelu związane jest z naturalnymi właściwościami ekstraktów:nostrzyka,kasztanowca,miłorzębu japońskiego,arniki górskiej,ruty,mentolu oraz leczniczej wody mineralnej:wodorowęglanowo-chlorkowo-sodowej,bromkowo-jodowo-borowej,stosowanych od lat m.in w medycynie ludowej.Składniki te zawierają flawonidy,ketechiny,witaminę C,mikro i makroelementy takie jak:krzem,miedź,mangan,selen,glin,potas,wapń,żelazo.Wykajują działanie uszczelniające na ściany naczyń włosowatych,zmniejszając ich kruchość.Żel stosowany systematycznie poprawia mikrokrążenie,obkurcza rozszerzone naczynia,łagodzi opuchnięcia i siniaki.Likwiduje dyskomfort przemęczenia i ciężkości nóg,a zawarta w składzie naturalna alatonina oraz panthenol jednocześnie nawilża,odżywia i uelastycznia naskórek.Polecany do pielęgnacji cery z problemami naczyniowymi.

Skład:

Aqua, Propylene Glycol, Castanea Sativa Extract, Arnica Montana Extract, Ginkgo Biloba Extract, Ruta Graveolens Extract, Melilotus Officinalis Extract,Glycerin,Carbomer, Triethanolamine, Paraffinum Liquidum, Etylexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyglyceryl- 3 - Methylglucose Distearate, Allantoin, Panthenol, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, DMDM Hydantoin, Menthol.

Moja opinia:

Żel ma lekką,beżową konsystencję,zapach mentolowy.Szybko się wchłania,nie pozostawiając lepkiej warstwy na skórze.Po aplikacji następuje efekt chłodzenia,który fajnie odpręża nasze stopy.Delikatnie nawilża,napina skórę stóp oraz łagodzi opuchnięcia stóp.Uważam,że produkt jest godny polecenia.

Znacie ten żel?Używacie tego typu produkty?
Pozdrawiam
Kasia

poniedziałek, 13 października 2014

Akademia zmysłów L'occitane - Masło Shea

Witajcie ;-)


"Powoli żegnamy lato i szykujemy się na przywitanie złotej jesieni.Chociaż dni będą słoneczne,niestety przeplatać je będą chłodne poranki i wieczory.Z każdym dniem będzie coraz zimniej,a nasza skóra nie lubi chłodów.Czas przygotować ją na niższe temperatury.I tutaj z pomocą przychodzą nam niezwykłe,puszyste kosmetyki L'occitane z masłem Shea".



Puszysty krem do ciała z Masłem Shea,jednym z etapów produkcji tego masła,jest ubijanie pasty z orzechów masłosza na lekką,piankową masę.Uwielbiam jego konsystencję,bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę nawilżoną i pięknie pachnącą.Zawiera 10% masło shea.Mój ulubieniec z całej trójki <3


Puszysty krem do rąk z Masłem Shea,zawiera 25% masło shea.Krem posiada lekką,aczkolwiek dosyć gęstą,mleczną konsystencję.Szybko się wchłania i bardzo dobrze nawilża na długi czas.Małym minusem jest wydajność.


Balsam do ust Shea,zawiera 5% masło shea.Przyjemny,lekki balsam do ust o smaku limonki,przypomina nam lato w chłodniejsze dni.Dobrze nawilża,jest bezbarwny.Lubię go mieć w torebce.

Znacie te produkty?
Pozdrawiam
Kasia

czwartek, 9 października 2014

Denko września

Witajcie,dziś zapraszam na spóźniony projekt denko ;-)


1/ Lavin,Eclat D'Arpege,woda perfumowana - kocham ten zapach!Kobiecy,seksowyny,trwały.Jak będziecie w Douglasie,czy Sephorze,koniecznie powąchajcie! ;-)
2/ Estee Lauder,Double Wear - mój ukochany podkład,mówiłam Was o nim nie raz.Jak dla mnie niezastąpiony.
3/ Garnier,BB cream - wiem,że chodzą różne opinie na temat tego produktu,u mnie sprawdzał się on całkiem dobrze.Było to moje 3 opakowanie.


1/ BingoSpa,algi na cellulit i rozstępy - używałam tego produktu do body wrappingu.W połączeniu z ćwiczeniami i peelingiem kawowym,zdecydowanie ujędrnił moje ciało,polecam!
2/ Ziaja,kremowe mydło pod prysznic - nie wiem jakim cudem wcześniej go nie miałam?! Zapach tego mydła jest obłędny,przypomina mi moje ukochane masło do ciała z The Body Shopu o zapachu satsuma <3
3/ Dove,rozświetlający balsam do ciała - bardzo fajny produkt,cudownie rozświetlał ciało,nawilżał,pięknie pachniał.Towarzyszył mi nawet w dniu ślubu ;-)
4/ Eveline Cosmetics,serum intensywnie wyszczuplające - przy 30 stopniowych upałach lubiłam jego efekt "mrożenia",jednak teraz,gdy na dworze jest coraz zimniej pewnie narazie z niego zrezygnuję.Fajnie napina ciało.


1/ KTC,olej ze słodkich migdałów - kupiony jeszcze w Holandii,używałam go zarówno do ciała,jak i włosów,byłam zadowolona z efektów.Produkt praktycznie bezzapachowy.
2/ Ziaja,tonik BIO aloesowy - bardzo lubię te toniki i często kupuję,chociaż teraz wolę używać toniku z serii z liśćmi manuka ;-)
3/ Bielenda,zmywacz do paznokci - była to moja druga buteleczka.Dobrze zmywał lakier i nie wysuszał płytki paznokcia,polecam!


1/ Kallos,maska keratynowa - ogromne i mega wydajne opakowanie,ładnie wygladzał włosy i je nawilżał.Podobne działanie jak przy masce mlecznej z Kallos,aczkolwiek ta mleczna pachnie obłędnie,więc następnym razem ją kupię.
2/ Dove,szampon do włosów normalnych - nie lubię szamponów Dove,ponieważ obciążają moje włosy,podobnie było w tym przypadku.U mnie się nie sprawdził ;/
3/ Balea,Szampon - uwielbiam i żałuję,że nie jest dostępny w Polsce.Ten szampon znalazł się również w moim ostatnim denku.Przy następnej okazji kupię ponownie.
4/ Tołpa,szampon odżywczy - super oczyszczał włosy,nie byłam jedynie zadowolona z opakowania,ponieważ bardzo ciężko wydobyć resztki produktu.
5/ Isana,suchy szampon - nie polecam tego produktu,według mnie w ogóle nie działał...
6/ Marion,błyskawiczna odżywka nabłyszczajaca - bardzo fajny produkt,było to moje 2 opakowanie i z pewnością kupię kolejne.Po zastosowniu,włosy bardzo dobrze się rozczesywały i były miękkie w dotyku,myślę,że również delikatnie nabłyszczał.

Znacie te produkty?
Pozdrawiam
Kasia

wtorek, 7 października 2014

Fake Bake Shimmer

Pewnie większość z Was,chętnie powróciłaby do pięknej opalenizny sprzed wakacji?A może są tu dziewczyny,które nie lubią,bądź nie mogą się opalać?Jeżeli chodzi o mnie,opalać się lubię,aczkolwiek jestem mało cierpliwa w tej kwestii.Z pomocą przychodzi nam firma Fakebake,która jest ekspertem wielu gwiazd,jeżeli chodzi o opalanie natryskowe,samoopalacze,czy balsamy brązujące.Dzisiaj na temat jednodniowego balsamu brązująco-rozświetlającego do twarzy i ciała Shimmer.


Od producenta:

Uzyskaj natychmiastową,złocistą opaleniznę do wszystkich odcieni skóry.Idealne połączenie kolorów Fake Bake zapewnia pokrycie przebarwień skóry.Ten luksusowy balsam brązująco-rozświetlający zawiera tylko składniki pochodzenia naturalnego(nie zawiera czynników opalających),tworzy lekką,nie klejącą się powłokę na skórze,nie zatyka porów.Zrównoważone PH Shimmer zapewnia,że skóra jest jedwabiście gładka.Dzięki specjalnej formule Fake Bake Shimmer nie brudzi ubrań.Preparat można zmyć przy użyciu wody i mydła.Po zmyciu,produkt nie pozostawia na skórze żadnych śladów.Delikatny zapach wanilii.Nie zawiera parabenu.

Skład:


Moja opinia:

Moje pierwsze starcie z tym produktem nie było takie kolorowe,pamiętam,że po pierwszej aplikacji porobiłam sobie plamy na całym ciele.Zaczęłam się zastanawiać dlaczego.Okazało się,że zrobiłam podstawowe błędy,a mianowicie,przed aplikacją balsamu nie zrobiłam peelingu,a plamy porobiły się od tego,że nakładałam po prostu za dużo produktu.Teraz wprost uwielbiam ten produkt!Za to jak subtelną,naturalną daje opaleniznę,delikatnie rozświetla nasze ciało,oraz za to,w jak krótkim czasie można uzyskać zadowalający nas efekt.Nie wysusza naskórka,nie zapycha i co najważniejsze nie brudzi ubrań.Zawsze w tego typu produktach denerwował mnie intensywny,typowy dla samoopalaczy,czy balsamów brązujących zapach-ten z Fake Bake uwielbiam,pachnie delikatnie wanilią.125ml kosztuje 72zł i można go kupić na stronie producenta.


Aktualizacja:byłyście ciekawe jak balsam wygląda na skórze.Na zdjęciu możecie zobaczyć różnicę pomiędzy prawą,a lewą ręką.


Znacie Fake Bake?
Pozdrawiam
Kasia

czwartek, 2 października 2014

e-naturalne,rozświetlający puder mineralny

Witajcie,
Która z nas-kobiet nie marzy o pudrze,który będzie odpowiednio matowił naszą buzię,ale jej nie przesuszał,utrzymywał się od rana do wieczora w nie naruszonym stanie i jak dla mojej lekko przesuszonej w okresie jesiennym cery lekko ją rozświetlał? Moim typem do tej pory był puder z MAC Studio Fix,którego używałam od ponad roku non stop,ale ostatnio wpadł w moje ręce rozświetlający puder mineralny z e-naturalne,jak myślicie pobił mojego faworyta?Jeśli jesteście ciekawe,zapraszam do dalszej lektury  ;-)


Od producenta:

Rozświetlający puder mineralny dla każdego rodzaju skóry,także skóry suchej,średnio kryjący to puder mineralny rozświetlający,będący propozycją pudru matującego,średnio kryjącego,idealnego do wykańczania makijażu oraz matowienia skóry.Podkreśla piękno skóry i rozświetla karnację,delikatnie odbijając światło,jednocześnie niweluje drobne zmarszczki oraz "niewidzialnie" koryguje skórę.Pomaga zrównoważyć  niewielkie zaczerwienienia skóry oraz rozjaśnić zbyt ciemną karnację.Wygładza skórę,nie tworząc jednocześnie efektu maski.Daje efekt idealnego,jedwabistego wykończenia makijażu oraz niweluje nadmiar wydzielanego sebum.Puder posiada filtr UV,co zwiększa ochronę skóry przed działaniem promieni słonecznych.


Skład:

Puder "robimy" sami,poprzez wymieszanie składników:
* Mica Sunrise - 5g
* Dwutlenek Tytanu - 0,6g
* Glinka Biała - 0,5g
* M-sfera - 0,1g
* Lepiszcze - 0,5g
* Balance Gold - 1g
* Jedwab sproszkowany - 1,5g
* Pigmenty zawarte w zestawie,w idealnie odmierzonych proporcjach  właściwych do uzyskania odpowiedniej barwy 3,8g :rdzawy (0,8g),żółty (2,2g),czarny (0,9g)
Do zestawu dołączone są również:szpatułka,pipeta,naklejka,plastikowe pudełeczko z sitkiem,2 woreczki strunowe do mieszania komponentów.

Moja opinia:

Fajne jest to,że puder robimy same.W zestawie dostajemy dokładną instrukcję krok po kroku.Wykonanie zajmuje zaledwie kilka minut.Co do samego produktu,rzeczywiście matuje naszą twarz,przy czym delikatnie ją rozświetla.Utrzymuje się całkiem nieźle,aczkolwiek po około 5-6h,skóra wymaga poprawki.Jest to puder średnio kryjący,dlatego nadaje się dla osób,które nie mają większych problemów z cerą.Na twarzy produkt jest niewidoczny,nie ma mowy o efekcie maski,będzie idealnym rozwiązaniem dla dziewczyn,które dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem.Mały minusik za opakowanie,które nie nadaje się do torebki,czy na wyjazdy,ponieważ puder lubi się wysypywać.10g produktu,kosztuje 19,90zł,przy czym produkt jest strasznie wydajny,wystarczy naprawdę niewielka ilość,aby pokryć nim twarz.Wprawdzie puder z e-naturalne nie pobił mojego ulubieńca z MACa,ale myślę,że za tę cenę jest naprawdę godny uwagi.

Znacie sklep e-naturalne?Lubicie produkty mineralne?
Pozdrawiam
Kasia