czwartek, 28 lutego 2013

Zużycia lutego

Witajcie Kochani:)
Popijając poranną kawę i jedząc owsiankę,zdałam sobie sprawę z tego,że dzisiaj jest ostatni dzień lutego,a wiadomo,że jak zbliża się koniec miesiąca,pasuje zrobić projekt denko ;))


*Szampon i odżywka,John Frieda root awakening - Jedne z lepszych kosmetyków do włosów,które miałam okazję stosować,są to moje 3 lub 4 opakowania.Pamiętam,że pierwsze buteleczki kupiłam z polecenia JoyTheDreamer(z YT,która już od dawna przestała nagrywać filmiki)Od pierwszego użycia zakochałam się w ich zapachu,który jest bardzo świeży.Włosy są odżywione,fajnie się układają,dobrze rozczesują,nie plączą...ogólnie próbowałam już kilka serii do włosów tego producenta (m.in dla brunetek) i z każdej byłam zadowolona,jednak te przebijają wszystkie.Myślę,że są to produkty,do których regularnie będę powracać.Ubolewam nad tym,że akurat ta seria nie jest dostępna w Polsce,jednak w Holandii mam do nich stały dostęp,myślę,że nawet jak wrócę do naszego kraju na stałe,będę je zamawiać :)

*Kerastase, K Ultime Oleo-Complexe - Według producenta jest to wszechstronny kosmetyk,wzbogacony o kompleks czterech luksusowych olejków:kukurydzianego,arganowego,kameliowego,pracaxi i twierdzi,że ten olejek idealnie wpływa na witalność włosów.Najbardziej co mi się podobało w tym produkcie,to zapach,który na prawdę jest świetny,bardzo luksusowy.Ładnie odżywia włosy,nie obciąża ich(chociaż zazwyczaj stosowałam go od połowy głowy),włosy są miękkie i gładkie.Olejek bardzo wydajny,opakowanie wystarczyło mi na prawie rok regularnego stosowania.Minusem na pewno jest cena.Czy powrócę do niego,nie wiem,aczkolwiek mam w planach wypróbować inne kosmetyki do pielęgnacji włosów z Kerastase.

*Odżywka w sprayu,Gliss Kur Total Repair z keratyną - Szczerze powiedziawszy,nie wiem czy jest dostępny w Polsce,szukałam na wizażu,jednak nie znalazłam.Ja stosowałam go po umyciu,na wilgotne włosy,na same końcówki,sprawdzał mi się średnio,ani jakoś specjalnie nie działał na moje włosy,ani ładnie nie pachniał,mało wydajny...raczej nie kupię go ponownie.


*Krem do rąk,Avene Cold Cream - W ogóle muszę przyznać,że moje dłonie w tym miesiącu przeżywały jakąś katorgę,były strasznie suche,co chwilę musiałam je kremować...krem avene pomógł mi doprowadzić je do porządku,jeden z lepszych kremów do rąk,jakie używałam.Natychmiastowe uczucie nawilżenia,bardzo szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy,co jak dla mnie jest bardzo ważne.Wydajny.Jedynie przeszkadzał mi trochę zapach,który nie był przyjemny,ale mimo to kosmetyk bardzo dobry i na pewno kupię go ponownie.

*Krem do rąk,Ziaja - Podobał mi się delikatny zapach oliwki,całkiem fajnie nawilżał,dosyć szybko się wchłaniał,jest tani i w miarę wydajny.Minusem jest opakowanie,z którego ciężko wydobyć resztki kremu.


*Peeling Brusher,Garnier - Bardzo polubiłam się z tym produktem,świetnie oczyszcza,likwiduje martwy naskórek,redukuje nadmiar sebum,jest bardzo wydajny.Posiada kwas salicylowy 2%. Nie jest drogi,polecam;)

*Scrub do ciała,Fisher Cosmetica - 500g produktu,zamknięte w plastikowym,poręcznym opakowaniu.Preferuję głównie domowy peeling kawowy,jednak ten produkt też przypadł mi do gustu.Produkt fajnie nawilża ciało,ładnie peelinguje.Niestety nie jest dostępny w Polsce.


*Podkład,Estee Lauder Double Wear - mój KWC,pisałam o nim niejednokrotnie.Na pewno kupię go ponownie lub jego wersję light,która będzie idealna na wiosnę/lato.

*Krem BB,Garnier - Bardzo fajny produkt,chociaż opinie na jego temat są podzielone,mi przypadł do gustu.Fajnie matuje twarz,daje bardzo delikatne krycie,odcień dopasowuje się do koloru skóry.Niedawno kupiłam kolejne opakowanie tego kremu.

*Pomadka do ust,Bebe - Nadaje lekki kolor,ładnie pachnie,nawilża usta,carmexu nie przebije,aczkolwiek produkt godny uwagi.

*Tusz do rzęs,L'oreal Collagene - Nie polubiłam się z tym tuszem,według mnie ani nie pogrubia,ani nie podkręca rzęs,lubi się osypywać.Bardzo przeciętny produkt...

*Tusz do rzęs,Maybelline Pulse Perfection - Moje któreś z kolei opakowanie.Tusz posiada wbudowany w szczoteczkę wibrator,który świetnie wydłuża,podkręca i rozdziela rzęsy.Nie osypuje się.Postaram się kiedyś zrobić dłuższą recenzję,bo myślę,że produkt wart uwagi.

A jak Wasze denko w tym miesiącu? Używałyście któregoś z produktów,opisanych przeze mnie?

Do następnego :)
Kasia

wtorek, 26 lutego 2013

Krem/Maska - Kuracja Łagodząca od BANDI

Witajcie ;-)
Jakiś czas temu dostałam od firmy BANDI do przetestowania krem/maskę-kurację łagodzącą.Dzisiaj kilka słów na jego temat.

*Od producenta:

Delikatny preparat do twarzy o działaniu łagodzącym,polecany do skóry suchej i wrażliwej.Dzięki zastosowaniu D-panthenolu,alatoniny,skwalenu roślinnego,wyciągu z arniki i kasztanowca oraz kiełków pszenicy preparat przynosi natychmiastową ulgę podrażnionej skórze i zmniejsza jej skłonność do podrażnień.Wzmacnia naczynia krwionośne,likwiduje stany zapalne i obrzęki.Produkt ma również właściwości nawilżające i wygładzające.Po zastosowaniu cera jest uspokojona,jedwabiście gładka i delikatnie schłodzona.


*Skład:

D-panthenol,alatonina,olej macadamia,skwalen roślinny,arnika,kasztanowiec,kiełki pszenicy

*Sposób użycia:

Produkt może być stosowany jako krem na noc lub jako maska.
Krem na noc:nakładamy po demakijażu twarzy i szyi,delikatnie wklepujemy i pozostawiamy do całkowitego wchłonięcia.Idealny do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej.
Maska:nakładamy po demakijażu twarzy i szyi,grubą,równomierną warstwę preparatu i pozostawiamy na 15-20 minut.Pozostałości delikatnie usuwamy poprzez przyłożenie do skóry chusteczki higienicznej lub zmycie tonikiem łagodzącym.


*Cena:

57zł/75ml


*Moja opinia:

Może zacznę od opakowania.Preparat znajduje się w poręcznym,plastikowym opakowaniu z pompką.Zapach maski bardzo mi się podoba,jest delikatny,bardzo subtelny.Konsystencja dosyć gęsta,przez co produkt jest bardzo wydajny.Stosuję go praktycznie codziennie zamiast kremu na noc.Rano twarz jest wypoczęta,dobrze nawilżona,promienna i świeża.Kilka razy zadarzyło mi się go użyć zamiast kremu na dzień i powiem szczerze,że pod makijaż też świetnie się sprawdzał.Dosyć szybko się wchłania,nie pozostawia lepkiej warstwy (czego szczerze nienawidzę). Bardzo dobrze łagodzi podrażnienia,stosuję go też np po wyrwaniu brwi pęsetą,na prawdę przynosi ulgę.Dodatkowy plus za skład.Jestem bardzo mile zaskoczona tym produktem i szczerze polecam osobom ze skórą wrażliwą i suchą,myślę,że będą zadowolone tak samo jak ja.
Zapraszam do zapoznania się z produktami BANDI,myślę,że każdy znajdzie coś dla siebie. http://www.bandi.pl/

Używałyście produktów BANDI?

Pozdrawiam;)
Kasia

poniedziałek, 25 lutego 2013

news

Cześć Kochani;)
Dzisiaj post na temat zakupów poczynionych w ciągu ostatnich kilku tygodni...


* Krem bb,Garnier-załapałam się na promocję w superpharmie,ponieważ krem bb z garniera bardzo lubię,otrzymałam za 1 grosz roll-on przeciw niedoskonałościom,
*Szampon do mycia moich pędzli babydream,
*Carmex


-Żele pod prysznic,Orginal Source,
-Odżywka do włosów,Garnier Ultra Doux,
-Szampon do włosów,Farmona Radical


*Balsam brązujący,Lirene,
*Balsam nawilżający,Eveline,
*2 kremy do rąk,Kamil (promocja w superpharm ,2 w cenie 1)


-Lakier do paznokci,Revlon 017 Scene Stealer-kupiłam go ponieważ skończył mi się lakier do francuskiego manicure,
-Szminka Rimmel ,010 Pink Excess,
-2 cienie do powiek,Inglot-2 neutralne cienie do makijażu dziennego


* Puder do kąpieli,Biedronka o zapachu białych kwiatów i magnolii oraz owoców tropikalnych-jeszcze nie używałam,ale ciekawa jestem,czy będą tworzyć pianę ;))


- Pierwsze zakupy w Biochemii Urody,Puder bambusowy i olej kokosowy



Wieszaki satynowe z Biedronki,które wyhaczyłam dzięki Dagusi ;*


od góry:
*tunika H&M,
*bluzka w grochy H&M
*błękitna bluzka Zara
*sweterek oversize YSL(sh)
*kardigan River Island
*czerwona marynarka no name (sh)

I rzecz z której jestem najbardziej zadowolona,sweterek typu oversize,malinowy YSL kupiony w sh za całe 12 zł!! ;))


A Wy co ostatnio kupiłyście? Robicie czasami zakupy w sh?

Pozdrawiam:)
Kasia

niedziela, 24 lutego 2013

YSL No08

Hej:)
Jak Wam mija niedziela? Ja wybieram się dzisiaj na małe zakupy ;) W ciągu całego lutego uzbierało mi się trochę nowości kosmetycznych,jak i ubraniowych ;) Myślę,że w najbliższym czasie zrobię jakiś post na ten temat ;)

Lakiery do paznokci mogę kupować bez umiaru,mam już w swojej kolekcji chyba wszystkie możliwe kolory.Jakiś czas temu na wyprzedaży znalazłam właśnie to cudeńko...
Na moich paznokciach trzyma się do 4/5 dni,łatwo się go nakłada (równomiernie),wystarczy jedna warstwa,nie odpryskuje i przede wszystkim,to co najbardziej lubię,czyli bardzo szybko schnie.




W regularnej cenie myślę,że nigdy bym się na niego nie skusiła,ale nadarzyła się okazja,więc czemu nie?

Lubicie róż na swoich paznokciach?

Całuję i życzę miłej niedzieli ;))
Kasia

piątek, 22 lutego 2013

Maska do włosów Kallos Latte z proteinami mlecznymi

Witajcie Kochani.
Dzisiaj już upragniony przez wszystkich piątek,nie wiem jak Wam,ale mi strasznie szybko lecą te tygodnie...

Dzisiejszy post będzie na temat maski do włosów z firmy Kallos.Ostatnio jest o niej bardzo głośno na YouTubie,jak i w blogosferze.
Pewnie większość dziewczyn,które ma długie włosy,oczekuje od maski tego,żeby włosy dobrze się rozczesywały,nie plątały,zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym,gdzie nosimy grube kurtki,swetry,szaliki,czapki...


*Od producenta:

Dzięki proteinom pozyskanym z mleka,krem wspaniale nadaje się do każdego rodzaju włosów,pozostawiając je delikatne i odżywione.Doskonały do zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie,farbowanie oraz trwałą ondulację.

*Pojemność:

Występuje w czterech pojemnościach:275ml,800ml,1000ml,1500ml (ja posiadam1000ml).

*Skład:


Skład jest trochę ubogi,ma w sobie wiele "zmiękczaczy".Ja do tej maski lubię dodać kilka kropel olejku do włosów,jakiś ekstrat lub aloes...

*Zastosowanie:

Na umyte,lekko wysuszone ręcznikiem włosy,nałożyć maseczkę na całą długość włosów.Pozostawić na 5-15 minut,a następnie spłukać wodą.

*Cena:

1000 ml,około 16 zł

*Dostępność:

Ja swoją maskę kupiłam w sklepie internetowym http://www.iperfumy.pl/,szybka i sprawna dostawa,polecam!

*Opakowanie:



Moim zdaniem bardzo poręczne opakowanie,plastikowe,z dużym otworem,przez co możemy łatwo wydostać produkt i nic się nie marnuje.Maska jest bardzo wydajna.Używam jej 2 razy w tygodniu od około półtorej miesiąca i bardzo mało jej ubyło.

*Zapach:

Wystarczy,że otworzymy opakowanie,a całe pomieszczenie pachnie (jak dla mnie) budyniem waniliowym! Coś wspaniałego,czysta przyjemność! Na włosach zapach utrzymuje się bardzo długo,u mnie praktycznie do następnego mycia włosów.

*Konsystencja:



Dosyć gęsta,jasna przez co zresztą maska jest bardzo wydajna.Świetnie rozprowadza się na włosach,w miarę dobrze również się ją spłukuje.

*Efekt,moja opinia:

Moje włosy uwielbiają tę maskę,po jej zastosowaniu nie mam najmniejszego problemu z rozczesaniem włosów,z kułtunami...nawet,gdy ją spłukujemy,już wtedy czuć,że te włosy są odżywione,że będą się dobrze układać.Maska świetnie nawilża,jednak ich nie obciąża,włosy pięknie się błyszczą,są mięciutkie w dotyku,sypkie.Zapach jak dla mnie jest rewelacyjny.Posiada ubogie składniki odżywcze,ale nie ma w sobie silikonów.Świetnie miesza się z półproduktami.Nie możemy też zapomnieć o cenie,jak na tak dużą ilość maski,płacimy tylko 15 zł.Jeżeli ktoś chce sprobować tej maski może kupić mniejszą pojemność,nawet,gdy się nie sprawdzi,to nie są to duże pieniądze,dlatego moim zdaniem na prawdę warto jej wyprobować.Jest to mój hit,nie mam zamiaru się z nią jak narazie rozstawać,mogę zdecydowanie powiedzieć,że znalazłam swój KWC i jestem z tego powodu bardzo,ale to bardzo zadowolona:)

A Wy używałyście tej maski? Jakich masek do wlosów używacie?;)

Pozdrawiam:)
Kasia

środa, 20 lutego 2013

cracking nail

Hej:)
Szczerze powiedziawszy,dawno na moich paznokciach nie gościł żaden lakier pękający.W tamtym roku(szczególnie w lecie) dosyć często używałam tego typu lakierów.


W swojej kolekcji posiadam kilka "pękaczy",jednak ten chyba najbardziej przypadł mi do gustu...



Co sądzicie o lakierach pękającyh? Macie? Używacie?
Życzę miłego dnia:)
Kasia

wtorek, 19 lutego 2013

DIY,czyli koszula z ćwiekami

Witajcie:)
U mnie przygotowania do ślubu i wesela pełną parą;kamerzysta,fotograf etc.Na rynku jest mnóstwo ofert,jednak jak chcemy już coś wybrać,to wcale nie jest tak łatwo...

Bardzo prosty sposób na odświeżenie koszuli.Jak wiadomo ostatnio jest "bum" na ubrania z ćwiekami.Znalazłam stary pasek z ćwiekami,który gdzieś tam zalegał na dnie mojej szafy,trochę chęci,odrobina wyobraźni i gotowe.Efekt sami oceńcie:





Co sądzicie o DIY? Lubicie ubrania z ćwiekami?
Pozdrawiam
K.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Para idealna?

Witam:) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją dwóch kosmetyków,a mianowicie szamponu i kuracji/maski do włosów z proteinami mlecznymi(włosy suche i zniszczone) z Joanny.


*Szampon:
cena: około 15 zł
pojemność: 1000  ml
od producenta: Szampon z proteinami mlecznymi Joanna Professional został specjalnie opracowany o stosowania w salonach fryzjerskich.Zawiera dokładnie dobrane składniki,które pielęgnują włosy suche i zniszczone.Doskonale myje włosy i zapewnia im miękkość i połysk.Piękny zapach aromatycznego kokosa sprawi,że Twoje klientki poczują wyjątkową przyjemność i relaks podczas pielęgnacji.
Składniki aktywne:
- proteiny mleczne- wygładzają włosy,nadają im miękkość i elastyczność
Profesjonalne rezultaty:
- łagodnie oczyszcza włosy i skórę głowy,
- włosy gładsze i milsze w dotyku
- sprężyste i bardziej lśniące
sposób użycia: Niewielką ilość szamponu na zwilżone włosy,delikatnie wmasować,a następnie spłukać.W razie potrzeby czynność powtórzyć.
skład:

moja opinia: Szampon posiada bardzo duże opakowanie,wraz z pompką,co ułatwia dozowanie produktu.Dobrze myje i nie przetłuszcza skóry głowy,świetnie się pieni,nie wysusza skóry głowy,co w moim przypadku jest bardzo ważne,ponieważ zwłaszcza w okresie zimowym mam z tym problem.No i oczywiście nie można zapomnieć o cudownym kokosowym zapachu,który utrzymuje się na włosach bardzo długo,jak i o cenie,która jak za taką ilość(profesjonalnego) produktu jest świetna.

* Kuracja/maska do włosów:
cena: około 13 zł
pojemność: 500 g
od producenta: Kuracja do włosów z proteinami mlecznymi Joanna professional została specjalnie opracowana do stosowania w salonach fryzjerskich.Zawiera starannie dobrane składniki,które pielęgnują włosy suche i zniszczone.Znakomicie poprawiają kondycję i wygląd włosów,nadając im wyjątkową jedwabistość,miękkość i połysk.Kuracja zapobiega elektryzowaniu się włosów oraz ułatwia ich rozczesywanie.Piękny zapach aromatycznego kokosa sprawi,że Twoje klientki poczują wyjątkową przyjemność i relaks podczas pielęgnacji.
Składniki aktywne:
- proteiny mleczne-wygładzają wlosy,nadają im miękkość i elastyczność.
Profesjonalne rezultaty:
-włosy intensywnie odzywione i nawilżone,
-miękkie,gładsze i bardziej błyszczące
-dobrze się rozczesują i układają
sposób użycia: Kurację nałożyć na umyte,lekko osuszone ręcznikiem włosy i dokładnie wmasować.Pozostawić na 3-5 minut,a następnie splukać.W przypadku włosow bardzo zniszczonycg po nałożeniu kuracji można włosy nakryć ręcznikiem lub czepiem z folii poddać działaniu ciepła oraz wygłużyć czas działania.
skład:

moja opinia: Maskę nakładam na jakieś 15-20 minut,trzymam pod czepkiem foliowym,czasami też zakładam na to ręcznik.Ma świetną konsystencję-jest bardzo gęsta.Włosy po jej użyciu są lśniące,gładkie, świetnie się rozczesują i są zregenerowane.Minus jaki zaóważyłam,to trzeba bardzo dokładnie ją spłukiwać,ponieważ może obciążyć włosy.

Reasumując,jestem zadowolona z szamponu ,jak i z maski.Pomimo składu,który nie jest najlepszy,moje włosy nawet po długotrawałym stosowaniu tych kosmetyków,bardzo dobrze na nie reagują.Jeden ,jak i drugi produkt kupiłam na stronie http://lokikoki.pl/,z tego co wiem,można je także dostać na oficjalnej stronie producenta http://www.joanna.pl/.Myślę,że cena i pojemność jest jak najbardziej na plus.Są to produkty godne polecenia i w przyszłości na pewno do nich powrócę.

A Wy lubicie kosmetyki  tej marki? Czy miałyście do czynienia z tymi produktami?
Pozdrawiam:)
Kasia

sobota, 16 lutego 2013

Pędzle Hahuro

Witam Was moi Drodzy:) Jak weekend? Jak po walentynkach? :) U mnie w porządku,dzień św. Walentego spędziłam baaardzo miło,jednak byliśmy w kinie na "Movie 52",jak dla mnie film co najmniej dziwny,nie było jednej fabuły...raczej nie polecam,chociaż mojemu Danielowi nawet się podobał,ale wiadomo, ile ludzi,tyle gustów :D

Dzisiaj opowiem Wam o moich perełkach od hakuro.Był to również prezent gwiazdkowy od mojego mężczyzny...
Jest to zestaw 10 pędzli,wiem ,że zamawiał je na stronie http://www.ladymakeup.pl (z mojego polecenia oczywiście :D ),teraz z tego co wiem,jest w zestawie tylko 9 pędzli,wydaje mi się,że załapał się na jakąś ofertę świąteczną,koszt około 200 zł.

* hakuro H55 - jest zrobiony z włosia syntetycznego,bardzo miękki,idealnie sprawdza się do nakładania pudru.Jeden z moich ulubionych pędzli w całym zestawie.

 * Hakuro H51 - włosie syntetyczne,bardzo gęste,zbite.Mi służy do nakładania podkładu,bardzo dobrze się spisuje,jednak,jak możecie zobaczyć na zdjęciu,nie mogę go niczym domyć,próbowałam już różnych szamponów,płynów i nic;/ czytałam na różnych forach i wiem,że nie tylko ja mam taki problem z tym pędzlem.Jeżeli ktoś wie,lub zna jakiś środek,czym mogę go doczyścić,to będę bardzo wdzięczna...



* Hakuro H14 - pędzel do konturowania twarzy,mi idealnie sprawdza się do nakładania bronzera,bardzo miękkie,syntetyczne włosie.



* Hakuro H24 - Również wykonany z włosia syntetycznego,służy mi do nakładania różu na policzki,bardzo dobrze radzi sobie w tej kwestii.



* Hakuro H78 - Zrobiony jest z włosia naturalnego,służy do nakładania cieni w wewnętrznym lub zewnętrznym kąciku oka,mi sprawdza się bardzo dobrze do rozświetlania wewnętrznego kącika oka.



* Hakuro H77 - Wykonany z włosia naturalnego,służy do rozcierania granic między cieniami,może służyć również jaki aplikator korektora.



* Hakuro H76 - jest wykonany z naturalnego włosia,sprawdza się bardzo dobrze do nakładania cieni na dolnej powiece,czy aplikacji cienia w załamaniu.



* Hakuro H61 - Włosie syntetyczne,fajny do nakładania kremowych cieni,bądź bazy pod cienie.



* Hakuro H85 - Mój ulubiony pędzelek,bardzo dobrze mi się z nim pracuje,pozwala na zrobienie precyzyjnej kreski na oku,idealne połączenie z moim eyelinerem w żelu z essence.Włosie syntetyczne.Można    nim malować również brwi.



* Hakuro H79 - Pędzel wykonany z włosia naturalnego.Służy do aplikacji cienia na całą ruchomą powiekę,umożliwia również nałożenie cienia rozświetlającego pod łuk brwiowy.




Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tych pędzli,jedynie H51 troszkę mnie zawiódł,chociaż pracuje się z nim na prawdę dobrze.Jak narazie jestem wierna temu zestawowi i nie rozglądam się za kupnem innych.



A czy Wy miałyście styczność z pędzlami marki Hakuro?

Życzę miłego weekendu:)
Kasia